Mają ból głowy z Saganowskim

2009-01-07 10:45

Marek Saganowski (31 l.) najprawdopodobniej nie zagra w żadnym styczniowym meczu Southampton. Stał się bowiem finansowym ciężarem dla "Świętych".

Klub Saganowskiego ma ogromne problemy finansowe. Sprzedał lub wypożyczył najlepszych piłkarzy, między innymi Grzegorza Rasiaka (30 l.), który do końca sezonu będzie grał w Watford.

Saganowski, który wrócił do Anglii z wypożyczenia do duńskiego Aalborga, przydałby się zagrożonemu spadkiem zespołowi, ale zarabia zbyt wiele. Obecny kontrakt gwarantuje polskiemu napastnikowi około 7,5 tysiąca funtów tygodniowo (ponad 32 tysiące złotych). Do końca sezonu "Święci" musieliby mu zapłacić 150 tys. funtów (645 tys. zł), co dla obecnego budżetu byłoby ogromnym obciążeniem.

Wyjściem byłoby sprzedanie Saganowskiego, który ma ważny kontrakt do czerwca 2010 roku. Szefowie klubu czekają na oferty i nie wpuszczają "Sagana" na boisko. Wszystko przez zagmatwane przepisy FIFA. Jeśli bowiem Polak zagrałby choćby minutę, Southampton nie mogłoby go sprzedać.

Kibice mają już dość destrukcyjnej polityki klubu. - Bez napastników Saganowskiego, Rasiaka i Johna gramy jak z powybijanymi zębami - piszą na klubowym forum.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze