Czesi obok Polaków są faworytami do wywalczenia awansu na mistrzostwa Europy w Niemczech. Wydaje się, że to właśnie te dwie ekipy powalczą o pierwsze miejsce w grupie i będą dominowały nad innymi rywalami. Dlatego też mecz w Pradze ma być teoretycznie tym najtrudniejszym dla biało-czerwonych. W dodatku w polskiej kadrze nie brakuje problemów i wielu ważnych zawodników jest kontuzjowanych. Fernando Santos musiał sięgnąć więc po głębokie rezerwy.
Mateusz Borek ostro o decyzji Santosa. Napisał o parodii
Przed piątkową rywalizacją w Pradze zaczęto więcej mówić o innym posunięciu portugalskiego szkoleniowca. Okazuje się bowiem, że Santos zarządził ciszę medialną, o czym poinformował Sebastian Staszewski z portalu Interia.pl. - Fernando Santos zarządził ciszę medialną przed meczem z Czechami! To pokłosie głośnego wywiadu Łukasza Skorupskiego w Onecie. W efekcie na pierwszą konferencję poszedł debiutant Ben Lederman, a reszta piłkarzy dostała zakaz udzielania wywiadów przed wylotem do Pragi - czytamy we wpisie dziennikarza.
Informacja ta spotkała się z różnymi reakcjami, a większość z nich była negatywna. Swoje trzy grosze dorzucił również Mateusz Borek. - Śmiech na sali. Takiej parodii dawno nie było - napisał dziennikarz na Twitterze. - Nikt niczego nie wyciszy. Tym bardziej po takich decyzjach. Czy za tydzień czy za trzy miesiące ten temat wróci. Uważam, że jeśli wczoraj nie było kapitana, to idealnym kandydatem na konferencję był Grzegorz Mielcarski - dodał w kolejnym wpisie.