Reprezentacja Polski nie ma stylu, powtarzalności i wizytówki
Najpierw Biało-czerwoni wymęczyli skromną wygraną 1:0 z Litwą, a trzy dni później w nieco lepszym stylu pokonali 2:0 Maltę. Tyle że oba te występy mocno rozczarowały kibiców, którzy wytykają drużynie brak stylu. Niby polscy piłkarze dominowali, ale wszystko w tych spotkaniach z europejskimi słabeuszami przychodziło niezwykle trudno. Kadrowicze powtarzają, że wszystko idzie zgodnie z planem i nie ma powodów do niepokoju. Jednak byli zawodnicy drużyny narodowej uważają zupełnie inaczej. Kto ma rację? - Reprezentacja nie ma obecnie stylu i powtarzalności - powiedział Jacek Grembocki w rozmowie z PAP. - Nie ma czegoś, co by ją charakteryzowało, swoistej wizytówki. Jeśli będziemy cieszyć się z odniesionych w bólach zwycięstw z takimi zespołami jak Litwa i Malta, to możemy zapomnieć o wielkiej piłce. Pomiędzy Polską, a drużynami plasującymi się w rankingu FIFA w połowie drugiej setki, nie było widać aż tak wielkiej różnicy - analizował.
Przemysław Frankowski o plusach i minusach meczu z Maltą. Gwiazdor kadry zwraca uwagę na ten element
Michał Probierz mami sloganami?
Selekcjoner Michał Probierz przyznał, że dla niego najważniejsze na starcie eliminacji MŚ było zdobycie sześciu punktów. Plan został zrealizowany. Jedak trener jest krytykowany za niektóre z wyborów, a przede wszystkim, że pod jego rządami zespół nie rozwija się. Były reprezentant Polski, a obecnie szkoleniowiec proponuje, aby Probierz powiedział, jak jest. - Jesteśmy mamieni sloganami - tłumaczył trener Grembocki, cytowany przez PAP. - Nie zmierzamy do przodu. Nie idziemy we właściwym kierunku. Nie jest dobrze, niczego nie budujemy. Dlaczego trener nie uderzy się w pierś i powie: "Jesteśmy w kryzysie i męczymy się?" Dlaczego nie przyzna, że ma słabych piłkarzy? A może ma dobrych, ale nie potrafi stworzyć z nich drużyny? - zastanawiał się trener Grembocki w rozmowie z PAP.
Jan Tomaszewski bez litości po mizerii z Maltą. „Dalej kopiemy się po czołach”
- Nie zmierzamy do przodu. Nie idziemy we właściwym kierunku. Nie jest dobrze, niczego nie budujemy. Dlaczego trener nie uderzy się w pierś i powie: "Jesteśmy w kryzysie i męczymy się?" - powiedział trener Jacek Grembocki w rozmowie z PAP.

i