Perypetie związane z portugalskim trenerem na zawsze zapiszą się w historii polskiej piłki. I niestety nie będą to miłe wspomnienia, bo zachowanie Paulo Sousy było fatalne. Były już selekcjoner biało-czerwonych pod koniec ubiegłego roku postanowił porzucić kadrę na rzecz Flamengo. Zrobił to niedługo przed barażami o mundial i postawił PZPN w trudnej sytuacji.
Jan Tomaszewski przejechał się po PZPN! Wstydzi się za związek, wskazał słuszną drogę
Michniewicz porównany do Sousy. Jasna ocena
Ucieczka Sousy dla wielu była potężnym zaskoczeniem. Zwłaszcza, że szkoleniowiec w wielu wywiadach podkreślał, że jest skupiony na pracy z Polską i nie myśli o niczym innym. Słowa te okazały się zwykłym kłamstwem. Odejście Sousy było wielką niespodzianką in minus również dla reprezentantów. Ci jednak nie ukrywali, że nie będą tęsknić za tym trenerem.
Chwile grozy polskiego skoczka w Planicy! Dramat był o krok, Wąsek musiał podjąć bolesną decyzję
PZPN przez ponad miesiąc szukał nowego selekcjonera. Ostatecznie wybór padł na Czesława Michniewicza, który w czwartkowy wieczór zadebiutuje na ławce trenerskiej dorosłej reprezentacji. Szkoleniowiec od pierwszego dnia po podpisaniu kontraktu ostro ruszył do pracy, a teraz swoją myśl miał szansę przekazać na treningach.
Krychowiak zapytany o Michniewicza i Sousę. Nie zostawił wątpliwości
Piłkarze reprezentacji mogą więc powoli porównać styl obecnego i byłego selekcjonera. O ich porównanie zapytany przez portal sport.pl został Grzegorz Krychowiak. Ocena zawodnika była w zasadzie bezwzględna. - Kontakt i rozmowa są zupełnie inne. Wymiana zdań jest teraz łatwiejsza - odpowiedział "Krycha" na pytanie o różnice w pracy trenerów.
- Chodzi ogólnie o komunikację: wymianę myśli, pomysłów, spostrzeżeń. Uważam, że dobrze jest, gdy trener nie tylko mówi coś do zawodników, ale też ich słucha, bo gdy zaczyna się mecz, to piłkarze są na boisku i muszą się czuć komfortowo. Rozmowy w tym pomagają - dodał. Wychodzi więc na to, że Sousa ze słuchaniem zawodników miał problem.