To będzie ostatnie zgrupowanie reprezentacji w tym roku. Za kilka dni dowiemy się, czy biało-czerwoni będą mieli szczęście i po ewentualnym zwycięstwie z Czechami na PGE Narodowym awansują bezpośrednio na Euro 2024, które odbędzie się w Niemczech, czy też będą musieli walczyć w barażach. Rzecz jasna nie wszystko zależy od polskich piłkarzy. Ci muszą liczyć na korzystne wyniki w innych spotkaniach. Od kilku dni znamy również piłkarzy powołanych na najbliższe mecze.
Probierz skrytykowany za brak powołania Milika
Największą sensacją w decyzji Michała Probierza był brak powołania dla Arkadiusza Milika. Napastnik, gdy tylko był zdrowy, przeważnie znajdował się w kadrze. Tym razem selekcjoner podjął inną decyzję, która nie wszystkim się spodobała. Negatywnie o takim posunięciu Probierza wypowiedział się choćby Marek Koźmiński. - Selekcjoner starał się wesprzeć Arkadiusza Milika, a po miesiącu go nie ma. Oczywiście, nie bronił się grą w kadrze, bo od dłuższego czasu wyglądała ona słabo, ale nasz potencjał ofensywny nie jest obecnie najlepszy - powiedział były reprezentant Polski w rozmowie z portalem Meczyki.pl.
- Lewandowski jest w słabszej dyspozycji, Świderski od kilku tygodni nie gra... Probierz nie powołał Milika, który choć nie występuje w pierwszym składzie Juventusu, to jak wchodzi na boisko, to gra dobrze - ocenił. - Michał Probierz to bardzo dobry szkoleniowiec, ale działa często pod wpływem impulsu. I widzimy to w tych powołaniach - podsumował były wiceprezes PZPN.