MŚ U20. Adrian Łyszczarz po wysokiej wygranej z Tahiti: To dobry impuls przed Senegalem

Kapitan reprezentacji Polski był pod wrażeniem postawy piłkarzy Tahiti, którzy starali się strzelić honorowego gola. - Pełen szacunek dla nich - Łyszczarz komplementował rywali. - Mimo niekorzystnego wyniku cały czas walczyli, byli bardzo ambitni. W szatni rozmawialiśmy, że super się w stosunku do nas zachowali, bo wręczyli nam koraliki. Wydaje mi się, że stali się ulubieńcami trybun po tym co zrobili. Kibice dopingowali ich nawet po meczu. Super chłopaki. Jestem pozytywnie zaskoczony ich postawą - wyznał pomocnik naszej kadry.

Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się prawy obrońca Jakub Bednarczyk, który bramkarza Tahiti zaskoczył efektownym strzałem zza pola karnego. - Piękna bramka Kuby, gratuluję mu - podkreślił Łyszczarz. - To nie jego pierwsza taka urodziwa bramka w reprezentacji. W towarzyskim meczu z Japonią także popisał się pięknym strzałem. Jest się z czego cieszyć. W środę trzeba przypieczętować awans. O meczu z Kolumbią zapomnieliśmy. Wygraliśmy z Tahiti i teraz się cieszymy. Ale w poniedziałek już pełna mobilizacja, bo zaraz mamy kolejny ważny mecz z Senegalem. Chcemy się do niego jak najlepiej przygotować. Chcemy podziękować kibicom, że od pierwszej do ostatniej minuty była wrzawa po każdym udanym zagraniu. To było super. Motywuje nas to do jeszcze dalszej pracy - zaznaczył kadrowicz naszej młodzieżówki.

Polacy odnieśli wysokie zwycięstwo, co jest bardzo ważne w kontekście kolejnego spotkania. Tym razem naszym rywalem będzie Senegal, lider grupy, który zanotował na mundialu dwie wygrane i jeszcze nie stracił bramki. - Od początku z Tahiti mieliśmy założenie, aby jak najszybciej strzelić bramkę - zdradził Łyszczarz. - Mieliśmy grać wysokim pressingiem, nie dawać przeciwnikowi cienia szansy i żadnych złudzeń. Mieliśmy dominować. Tak też się wydarzyło. Było 5:0, ale myślę, że mogło skończyć się wyższym zwycięstwem, bo mieliśmy sytuacje. Jednak możemy być zadowoleni. To bardzo dobry impuls przed Senegalem. Takie wyniki budzą w nas większą pewność siebie, bo 5:0 nie wygrywa się na co dzień. Przed Senegalem jesteśmy pozytywnie nastawieni - przekonywał kapitan polskiej kadry w meczu z Tahiti.