Serafin Szota i Jan Sobociński

i

Autor: TOMASZ RADZIK / SUPER EXPRESS Serafin Szota i Jan Sobociński

MŚ U20. Serafin Szota przed meczem z Senegalem: Będziemy chcieli pokazać naszą siłę

2019-05-27 4:03

- Mieliśmy zdecydowanie więcej sytuacji od rywali. Wynik mógłby być dla nas korzystniejszy. Od samego początku chcieliśmy zdominować Tahiti. Uważam, że nam się to udało. Cieszyliśmy się grą, chcieliśmy strzelić jak najwięcej bramek - powiedział Serafin Szota, obrońca reprezentacji Polski do lat 20, która pokonała 5:0 Tahiti w drugim naszym meczu rozegranym w Łodzi na młodzieżowych mistrzostwach świata.

Gdyby młodzi kadrowicze wykazali większą skuteczność, to wygrana nad egzotycznym przeciwnikiem mogła być bardziej okazała - Mówiłem, że fala Tahiti nas nie zaleje - uśmiechnął się obrońca reprezentacji Polski. - Jestem bardzo zadowolony, że wygraliśmy. Na pewno jest dużo do poprawy w ofensywie. Mieliśmy dużo sytuacji, które trzeba w większym stopniu wykorzystać. Teraz krótka radość, w poniedziałek regeneracja i skupiamy się na meczu z Senegalem, bo na pewno będziemy walczyć o pełną pulę. Wiedzieliśmy, że jesteśmy dobrym zespołem. Nie chcę wracać do meczu z Kolumbią. Nie wyszedł nam. To była wpadka. Zagraliśmy po prostu słabo i nie ma co tego ukrywać. Ale to już historia. Byliśmy zdecydowanie lepsi od Tahiti. Będziemy chcieli pokazać naszą siłę w meczu z Senegalem. Uważam, że mogliśmy mieć dużo większą zdobycz punktową po dwóch meczach mundialu - stwierdził nasz kadrowicz.

Trener Jacek Magiera przeciwko ekipie Tahiti dokonał zmian m.in. w defensywie. Serafin Szota tworzył duet stoperów z Janem Sobocińskim. - Linia obrony kadry zmienia się - potwierdził piłkarz. - Bardzo dobrze czuję się na środku obrony, jak i na prawej stronie. Tym bardziej w reprezentacji Polski. Gra z orzełkiem na piersi to jest dla mnie naprawdę niesamowite wyróżnienie. Gdyby trener chciał mnie ustawić na "9", to na pewno bym wyszedł i dał z siebie wszystko. Przed mundialem dużo meczów towarzyskich zagraliśmy w Łodzi. Czujemy się tutaj jak w domu. Mam nadzieję, że zostaniemy na dłużej w tym mieście - przekonywał reprezentant Polski do lat 20.

Najnowsze