Arkadiusz Milik groźnej kontuzji doznał w czterdziestej minucie meczu eliminacji mistrzostw świata 2018 z Danią. Napastnik reprezentacji Polski starł się z rywalem, ale to upadek na murawę okazał się być opłakanym w skutkach. Snajper podniósł się co prawda z murawy i dograł pierwszą połowę do końca, ale tuż po przerwie został zmieniony przez selekcjonera Adama Nawałkę. Badania, które wykonano po zakończeniu spotkania wykazały uraz więzadeł w kolanie i Milik będzie musiał przejść operację. Po niej czeka go około pół roku rehabilitacji.
Jego klub, Napoli, ma teraz spory problem. Włoska ekipa nie ma alternatywy dla Polaka w pierwszej linii i na gwałt potrzebuje napastnika, który będzie gwarancją przynajmniej kilku goli pod jego nieobecność. W sprowadzeniu nowego piłkarza może pomóc rekompensata od FIFA. Zgodnie z programem wdrożonym przy okazji mistrzostw świata w Brazylii neapolitańczycy otrzymają równowartość pensji Milika, jaką zarobi on podczas rozbratu z piłką. Z racji tego, że snajper rocznie zarabia we Włoszech 2,5 miliona euro, Napoli może liczyć na nieco ponad milion euro. To z pewnością ułatwi poszukiwanie wzmocnienia.