Zalewski mieszka na co dzień w nowoczesnej dzielnicy EUR położonej na południu Rzymu i właśnie to tam miało miejsce niefortunne wydarzenie. Złodzieje dostali się do jego domu przez okno. Portal „Roma Today” informuje, że przestępcy ukradli między innymi cenne przedmioty ze złota. Rozmiar strat poniesionych przez piłkarza Romy nie jest jeszcze pewny, bo ciągle trwa ich szacowanie.
Lukas Podolski rozpętał gigantyczną burzę. Pokazał, w jakich warunkach trenują młodzi piłkarze
Gdy Zalewski zorientował się w czwartek, że doszło do kradzieży, od razu zadzwonił na policję. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, potwierdzili, że doszło do przestępstwa i spisali stosowny protokół.
Włamania i kradzieże lub wręcz napady rabunkowe zdarzają się dość często w przypadku piłkarzy, nie tylko we Włoszech, ale to także znane sytuacje choćby z Wysp Brytyjskich. Sprawcy wykorzystują zwykle moment, kiedy zawodnika nie ma w domu, a taką informacje mogą łatwo zdobyć w związku z publiczną działalnością sportowców.
Niespodziewane nazwisko w sztabie szkoleniowym Lecha. Czy to przymiarka do powrotu Macieja Skorży?!
Piłkarz okradziony dwa razy!
Przy okazji kradzieży w domu Nicoli Zalewskiego przypomniano, że w Rzymie po raz ostatni ofiarą podobnej sytuacji wśród piłkarzy padł Mattia Zaccagni z Lazio. On i jego żona stracili 80 tysięcy euro.
Mariusz Pudzianowski zebrał się na tak trudne wyznanie, że ciarki przechodzą po plecach!
Jeszcze większym pechowcem jest angielski obrońca Romy Chris Smalling. Włoscy złodzieje napadali na niego już dwa razy. Dwa lata temu doszło do włamania z bronią w ręku, piłkarz musiał oddać cenne przedmioty takie jak zegarek Rolex i biżuteria. To niewiarygodne, ale w tym roku Anglik ponownie stał się celem złoczyńców! Tym razem próbowali ukraść sejf z jego domu, ale w trakcie włamania zaniechali tego i zbiegli.