Lewandowski był oszczędzany w meczu ze Szkocją. Był jednym z tych, którzy na Hampden Park tylko oglądali mocny sparing ze Szkotami w Glasgow. Napastnik Bayernu Monachium wciąż regeneruje się po urazie, który przytrafił mu się jeszcze w Monachium. Kapitan kadry poślizgnął się podczas jednego z treningów, a pierwsze badania nie wykazały nic groźnego.
Te słowa potwierdza nam Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN i team menager kadry. – Robert miał robione USG. Więzadło poboczne ma dwie warstwy: głęboką i wierzchnią. Najważniejsze, że ta głęboka jest nienaruszona. Jest lekki obrzęk na tej wierzchniej, ale to nie ma specjalnego wpływu na ryzyko jego występu w meczu ze Szwecją – potwierdził.
Czesław Michniewicz zabrał głos w sprawie Świderskiego. Burza wokół polskiego napastnika
W Chorzowie na murawie nie zobaczymy Arkadiusza Milika, występ Krzysztofa Piątka też jest niepewny, można rzec prawie niemożliwy. Robert Lewandowski został jedynym zdrowym napastnikiem, jakiego ma do dyspozycji selekcjoner Czesław Michniewicz. Nikt nie ma wątpliwości, że kapitan jest najważniejszym elementem układanki biało-czerwonego zespołu, stąd każda niepokojąca informacja o jego stanie zdrowia martwi. Na szczęście sygnały są coraz lepsze.
Jak selekcjoner zareaguje na plagę kontuzji w kadrze? Czesław Michniewicz podjął ważną decyzję
– Nie ma potrzeby robienia kolejnych badań. Wiemy, co robić dalej. Robert ma ukierunkowany trening na wzmocnienie mięśnia czworogłowego uda i wzmocnienie tej partii ciała. To da mu większe zabezpieczenie tych pobocznych więzadeł. Normalnie trenuje z drużyną. W sobotę był nawet przed treningiem z resztą piłkarzy, aby się lepiej rozgrzać – dodał Jakub Kwiatkowski.