Peszko wyjawił wielką tajemnicę Lewandowskiego. Ania mogłaby być wściekła, teraz to nie do pomyślenia

Każdy sportowiec podkreśla, że aby dojść na sam szczyt, trzeba podporządkować życie treningom i odpowiednim nawykom. W innym wypadku rywalizacja z najlepszymi może być utrudniona. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Robert Lewandowski, który jest wzorem sportowca. W swój zawód wkłada mnóstwo pracy, i dużą część życia podporządkował piłce.

Peszko wyjawił tajemnice Lewandowskiego. Wszystko się wydało

Lewandowski bardzo mocno dba o swoje ciało i czyni to nie tylko przez treningi, ale również przez sposób żywienia. Jak wiadomo jego żona, Anna Lewandowska jest miłośniczką zdrowego jedzenia i niejednokrotnie mogliśmy usłyszeć o jej specjalnych dietach. Od kilku lat kapitan reprezentacji Polski odżywia się w konkretny sposób i przynosi to rezultaty.

Okazuje się, że nie od zawsze potrafił unikać "przekąsek", które nie zawsze służą piłkarzowi. Sławomir Peszko w rozmowie z portalem meczyki.pl zdradził, że "Lewy" miał słabość do słodyczy. - Pamiętam, jak wtedy do mnie przychodził. Nikt nie znał takiego zdrowego podejścia. Jak u mnie były słodycze i nagle znikały, to wiedziałem kto je zjadł. To był Lewy - zdradził piłkarz.

- Jadł je setkami, tonami. Uwielbiał czekoladę, słodycze, batony. Dopiero później przeszedł taką metamorfozę, która wiadomo teraz, jak się skończyła - dodał bliski znajomy Roberta Lewandowskiego. Jak widać, wszystkie nawyki można zmienić i doprowadzić swój organizm niemal do perfekcji.