PIĘKNA Kinga przyjechała do Angoli dla Jacka Magdzińskiego! [ZDJĘCIA]

2015-09-16 9:47

Przygód Jacka Magdzińskiego (29 l.), czyli jedynego polskiego piłkarza w Afryce, ciąg dalszy! Piłkarz Academiki do Lobito, klubu występującego w ekstraklasie Angoli, coraz pewniej czuje się nad Atlantykiem - gra niemal w każdym meczu, jest ulubieńcem kibiców, a z trybun dopinguje go piękna... Polka!

Od kilku tygodni Magdziński dzieli swój afrykański sen z dziewczyną Kingą Jasieniecką (22 l.), która na co dzień jest studentką zarządzania na UMK w Toruniu, a w przeszłości brała udział w konkursie Miss Ziemi Chełmińsko-Dobrzyńskiej. Teraz Kinga swoim wdziękiem zachwyca Afrykanów.

Jacek Magdziński w w Angoli walczył z żywiołem!

- Poznaliśmy się 10 dni przed moim wylotem do Angoli, w styczniu – wspomina Magdziński, który do Lobito trafił z... czwartoligowego Promienia Kowalewo Pomorskie. - Często do siebie dzwoniliśmy na Skype, wciąż byliśmy w kontakcie. Bardzo chciałem, żeby tu przyjechała – tłumaczy. - Długo mnie namawiał i na początku nie traktowałam tej propozycji poważnie. Jednak im częściej o tym myślałam, wydawało mi się to ciekawą, wartą przeżycia przygodą – mówi Kinga, która na co dzień jest studentką zarządzania na UMK w Toruniu. - Nie ukrywam, że w Angoli wzbudzam zainteresowanie ze względu na kolor skóry. Ale w Lobito wszyscy wiedzą, że jestem dziewczyną Jacka, który jest tutaj bardzo rozpoznawalny i serdecznie mnie pozdrawiają – uśmiecha się Kinga, która w przeszłości brała udział w konkursie Miss.


O przygodach Jacka Magdzińskiego w Afryce CZYTAJ TUTAJ

W wolnych chwilach Jacek i Kinga zwiedzają ukryte zakątki Czarnego Lądu. Spacerują po dżunglach i odwiedzają angolańskie plemiona. - Widzieliśmy kobiety chodzące nago czy dzieci myjące się w rzece. To zupełnie inny świat – zachwyca się Kinga. Jeśli chodzi o piłkę, to Jacek jest na dobrej drodze do utrzymania się w Ekstraklasie z Academiką w debiutanckim sezonie. - Wierzę, że tego dokonamy, a potem zobaczymy, czy przedłużą mi kontrakt – śmieje się Magdziński, który zaraz na poważnie dodaje. - Powiedziałem sobie, że jeśli wytrzymam tu rok i nadal mnie będą chcieli to zostanę na dłużej. A skoro teraz przyjechała do mnie Kinga to mam tu jak w raju. Oby jak najdłużej! - podsumowuje.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze