Polska - Słowenia. Adam Nawałka: To bardzo potrzebny rywal

Po zwycięskim spotkaniu z Rumunią (3:0) w eliminacjach MŚ 2018 przyszedł czas na udane zwieńczenie mijającego roku w wykonaniu podopiecznych Adama Nawałki. W poniedziałek we Wrocławiu jego podopieczni zmierzą się ze Słowenią, a szansę mają dostać zmiennicy, choć decyzję o tym, kto wybiegnie na murawę w pierwszym składzie zapadną po ostatnim treningu. - To doskonała okazja sprawdzić zawodników wyróżniających się w lidze. Będą mieć świetną możliwość by potwierdzić przydatność do reprezentacji Polski. Powołanie do reprezentacji to dla każdego zawodnika zaszczyt i honor, liczę więc na pełną determinację. Wszyscy mają zagrać na sto procent możliwości - powiedział selekcjoner podczas konferencji prasowej.

W piątkowym meczu w Bukareszcie drużyna zagrała bardzo dobrze, kontrolowała przebieg spotkania od pierwszej do ostatniej minuty, a strzelcem dwóch goli był Robert Lewandowski, który wspólnie z Kamilem Glikiem oraz Łukaszem Piszczkie opuścili zgrupowanie i nie zagrają we Wrocławiu. - Ostatni mecz pokazał, że potencjał w zespole jest ogromny - to było tylko potwierdzenie moich słów wypowiedzianych po EURO. Mówiłem, że mimo sukcesu, ta drużyna ma większe możliwości. Idziemy do przodu, krok po kroku robimy postęp pod względem taktycznym oraz mentalnym. Robert to piłkarz, który stale wyznacza nowe granice, ciągle jest głodny sukcesu i nie powiedział ostatniego słowa w reprezentacji. Gramy ze Słowenią, bo to mocny, dobry przeciwnik. Rywal trochę przypomina Czarnogórę, cieszę się że zagramy z mocnym przeciwnikiem – Słoweńcy są na fali i stale robią postępy. W poniedziałek zagra dwóch bramkarzy - po 45 minut. Nie powiem, kto będzie kapitanem - dodał Nawałka.