Patryk Klimala

i

Autor: Cyfrasport Patryk Klimala

to wymagało odwagi

Polski piłkarz przeżył prawdziwy dramat. Teraz o wszystkim opowiedział, stawił czoła wielkiemu zagrożeniu

2023-07-17 21:15

Choć piłkarze grający nawet w nie najmocniejszych klubach mogą pozwolić sobie na ochronę, to często padają oni ofiarami złodziei. Niedawno coś takiego przydarzyło się choćby Piotrowi Zielińskiemu – jego dom został doszczętnie splądrowany, gdy zawodnik Napoli był z rodziną na wakacjach. Zimą natomiast ofiarą złodzieja padł Patryk Klimala, który jednak w trakcie włamania był w domu. Teraz dokładnie opowiedział, co działo się tego feralnego wieczora.

Patryk Klimala zimą dołączył do Hapoelu Beer Szewa i w minionym sezonie rozegrał 15 spotkań dla swojego nowego klubu, strzelając 3 gole i raz notując asystę, choć zasłynął także przez dość nieprzemyślane zachowanie podczas jednego z meczów. Jednakże jeszcze przed debiutem polskiego napastnika, który w przeszłości reprezentował Polskę w drużynach młodzieżowych, spotkała go bardzo nieprzyjemna i niebezpieczna sytuacja – został on okradziony tuż po przylocie do Izraela. Teraz w programie „Foot Truck” opowiedział o tym, jak wyglądało całe zdarzenie.

Patryk Klimala próbował gonić złodzieja, stawił czoła zagrożeniu

Polski piłkarz w trakcie włamania do jego mieszkania stracił kilka cennych przedmiotów, w tym paszport. Sprawa szybko została zgłoszona na policję, jednak póki co nie wiadomo, jaki jest efekt śledztwa służb. Dopiero po wielu miesiącach Klimala opowiedział o całej sytuacji. –  Usłyszałem potężny huk, jakby w domu, ale poza domem. Zawsze śpię z otwartymi oknami. Charakterystyczny dźwięk, jak otwierasz drzwi balkonowe. Byłem ze***ny potężnie. Nie na tyle, żeby nie zareagować. Dwie godziny przed tym ciąłem sznurówki. Zabrałem nóż, miałem z 10-15 metrów do tego chłopaka. Wyszedłem i zobaczyłem gościa całego na czarno - rękawiczki, kominiarka, był przygotowany. Krzyknąłem, on się odwrócił, jeszcze sobie coś tam rzucił, i w długą – opowiedział napastnik w „Foot Trucku”.

Klimala wyznał także, że nawet ruszył za złodziejem, jednak ten porozrzucał krzesła, które skutecznie przytrzymały polskiego piłkarza i ten, gdy wybiegł na ulicę, już nie widział, gdzie udał się napastnik. Jego zdaniem złodziej był dobrze przygotowany i miał całą akcję dobrze zaplanowaną.

Najnowsze