Nie załamie się brakiem nominacji
W tym roku trener Michał Probierz powołał go na zgrupowanie przez barażami, ale nie dał szansy zadebiutować. Marczuk strzelił sześć goli i miał trzynaście asyst w lidze. Teraz nie znalazł się na liście powołanych na EURO. Ekstraklasę będzie reprezentował kwartet: Kamil Grosicki, Bartosz Salamon, Taras Romaczuk oraz Oliwier Zych, który nie będzie zgłoszony do turnieju. - Co do graczy z polskiej ligi to selekcjoner postawił na doświadczone trio - ocenia Piotr Czachowski. - Zastanawiałbym się nad Dominikiem Marczukiem. Może pomocnika Jagiellonii warto było zabrać w takiej roli jak właśnie bramkarza Zycha? Po to, żeby przyglądał się z boku. Trener Probierz miałby go pod ręką. Ale Marczuk nie załamie się brakiem nominacji. Będzie pracował nad sobą. Wierzę w to, że eliminacje mistrzostw świata będą z jego udziałem. Ważne, aby omijały go kontuzje i był w formie. To błyskotliwy i kreatywny piłkarz, a takich potrzebujemy w reprezentacji Polski - przekonuje były kadrowicz.
Szykuje się głośny transfer Piotrowskiego
W kadrze znalazł się Jakub Piotrowski, który został wybrany najlepszym piłkarzem ligi bułgarskiej. W tym przypadku nie ma zaskoczenia, bo to odkrycie trenera Probierza. Jednak pomocnik mistrza Bułgarii miał wyśmienity sezon. - Piotrowski pokazał, że nie jest obce mu bronienie i atakowanie - stwierdza Czachowski. - Pomocnik Ludogorca potrafi to łączyć. Okienko wystawowe w postaci EURO może być dla niego trampoliną do mocnego klubu. A jak czytam, to chętnych nie brakuje na kadrowicza i szykuje się głośny transfer z jego udziałem - zaznacza były reprezentant Polski.