– Można czuć spory niedosyt po tym meczu z Chorwacją...
Grzegorz Lato: – Brakowało pazura. Gry z pierwszej piłki, by trochę chorwackich obrońców rozruszać. Brakowało też strzałów z dystansu, by być może tych obrońców trochę wyciągnąć wyżej. Na ten temat selekcjoner Probierz powinien z piłkarzami rozmawiać. Szkoda, bo by ten remis się przydał. A tak, to zapowiada się walka do końca o utrzymanie w dywizji. W październiku mecz z Portugalią, rewanż z Chorwacją... Szkocja okazała się niebezpieczna, ale w sumie jak większość z Szkotów gra w lidze angielskiej? Gdzie Premier League, a gdzie ekstraklasa.
– Ten brak pazura z czegoś konkretnego wynikał?
– To pytanie do trenera Probierza. Było trochę bez zęba, przyspieszenia, wejścia na pole przeciwnika z odwagą. Póki miał siłę, to robił to Nicola Zalewski. Trzeba być kibicem na dobre i na złe, ale mecz z Chorwacją był słaby. Z tylko jedną sytuacją do strzelenia gola.
– Pan zagrał kiedyś taki mecz, gdzie nie był w polu karnym rywala przez całą pierwszą połowę?
– Nie miałem. Robert musi się więcej ruszać. Szukać się z Piotrem Zielińskim, by "rozklepać" Chorwatów, rozerwać ich defensywę. Nie tylko Robert musi biegać, ale wszyscy. Przez pierwsze 20 minut zastanawiałem się, czy jest na boisku. Nie chcę go za bardzo krytykować, bo ma już wystarczająco dużo spraw na głowie.
– Obrona zawiodła?
– Trener tak wybrał i tych ludzi się nie czepiam. Tak się zastanawiam nad piłkarzami, którzy przylecieli z USA. Ciężko wejść od razu do gry.
– Mateusz Bogusz zaliczył kiepski debiut...
– Z Chorwatami nie mogło być łatwo. Jeszcze jak ja grałem to piłkarze z tamtych stron zawsze mieli nieprawdopodobny skład. Tylko, że my z Jugosławią na mistrzostwach świata wygraliśmy...
– Teraz Chorwaci to trzecia drużyna poprzedniego mundialu, może za dużo oczekiwaliśmy?
– Bo budowa reprezentacji to nie trwa miesiąc, czy dwa. Kazimierz Górski budował zespół długo.
– Ale meczów było mniej.
– Teraz nie wszyscy grają w swoich klubach, albo grają od czasu do czasu. Jak nie grasz w klubie, to nie grasz w kadrze, tak kiedyś było i powinno być. A dziennikarze i eksperci niech nie zmieniają trenera. Już była presja na trenera z zagranicy i dopiero co uciekł stary dziadek. Po przegranym meczu wszyscy chcieliby wszystkich wymienić. Ilu ekspertów, tyle jest wizji budowania reprezentacji.
– Ja się przegranej z Chorwatami nie dziwię...
– A widział pan, jak się mordowała Portugalia ze Szkocją. Długo przegrywała. Szczęśliwie wyrwała wygraną. Za miesiąc zagramy z Portugalią, zagramy rewanż z Chorwacją. Skończyły się łatwe mecze. Polska - Haiti już się nie powtórzy. Mieliśmy na mundialu już 32 zespoły, zaraz na mistrzostwa świata pojedzie pół globu.