Październikowe mecze reprezentacji Polski nie ułożyły się tak, jak wielu kibiców biało-czerwonej kadry tego chciało. Choć wszystko zaczęło się świetnie, bo od zwycięstwa z Wyspami Owczymi i korzystnego dla Polaków wyników starciu Albania - Czechy, kilka dni później wszystko wróciło do ponurej normy. Podopieczni Michała Probierza jedynie zremisowali z Mołdawią i ponownie oddalili się od awansu na Euro 2024.
Piłkarz stanął w obronie Michała Probierza
Reprezentantom Polski w meczu z Mołdawią nie można było jednego - walczyli do końca o zwycięstwo. Po przerwie mocno ruszyli na rywali i odrobili straty, ale nie zdołali strzelić drugiego gola. Po rywalizacji na PGE Narodowym w sieci pojawiło się nagranie z przerwy meczu. Na materiale widać mowę motywacyjną Michała Probierza, który ma bardzo prosty i bezpośredni przekaz. Nie wszystkim się to spodobało. W obronie selekcjonera stanął Adam Buksa.
- Nie przeszkadza mi krzyk w szatni. Absolutnie. Jeżeli jest taka potrzeba, to trener powinien podnosić głos i dość dobitnie artykułować swoje wymagania. Nie ma jednego sposobu, żeby wstrząsnąć drużyną czy dodać jej pewności - powiedział napastnik reprezentacji Polski.