O tym wydarzeniu było bardzo głośno: zaledwie dzień po meczu z Czarnogórą i awansie na mistrzostwa świata Lewandowski pojawił się w siedzibie Wyższej Szkoły Edukacji w Sporcie w Warszawie i obronił pracę licencjacką z wychowania fizycznego. Czekała na niego czteroosobowa komisja egzaminacyjna, ubrana w. koszulki reprezentacji Polski.
Z zaliczeniem nie było problemu, a mama piłkarza, pani Iwona, która była na miejscu, popłakała się ze szczęścia. To właśnie wtedy Lewandowski umówił się z uczelnią, że w trakcie pobytu na zgrupowaniu kadry przed meczami z Urugwajem i Meksykiem da odpowiedź, czy będzie kontynuował edukację. Namawiało go do tego wiele osób, włącznie z recenzentem jego pracy profesorem Markiem Rybińskim i promotorem profesorem Maciejem Słowakiem.
Z naszych informacji wynika, że najlepszy polski napastnik postanowił dokończyć edukację. Uczelnia zaproponowała mu już nawet wstępnie temat pracy magisterskiej. O ile ta licencjacka polegała na tym, że Lewandowski opisał własną karierę klubową, od początków do Bayernu, o tyle druga praca może dotyczyć funkcjonowania akademii monachijskiego klubu.
Lewandowski jest najbardziej wykształconym piłkarzem mistrza Niemiec, a kończąc studia magisterskie, jeszcze powiększy przewagę nad kolegami. A kwestia jego studiów zaciekawiła nawet. Japończyków. Największy sportowy tygodnik w tym kraju przygotowuje duży artykuł o Lewandowskim, który w dużej mierze będzie poświęcony właśnie edukacyjnym ambicjom kapitana polskiej kadry.
Sprawdź: Robert i Anna Lewandowscy odwiedzili Centrum Zdrowia Dziecka. Wzruszające ZDJĘCIA
Przeczytaj: Robert Lewandowski przesłuchany przez prokuraturę! Chodzi o 100 tysięcy złotych
Zobacz: Robert Lewandowski o wychowaniu Klary: Czasem chciałoby się dłużej pospać