– Miałem sympatyczną rozmowę z trenerem Bayernu Hansim Flickiem. Chodzi o rozsądek w sprawie tych zawodników, którzy ciągle są eksploatowani i o branie pod uwagę ich obciążeń przy dużej licznie spotkań. W środowym meczu z Ukrainą Robert Lewandowski odpocznie, podobnie jak gracze, którzy występowali w Lidze Europy – przekazał Jerzy Brzęczek. – Tak jak we wrześniu, będziemy rotować składem w tych trzech meczach. Raczej mało prawdopodobne, by ktoś zagrał we wszystkich trzech spotkaniach. Z założenia nie chcemy doprowadzić do takiej sytuacji, chyba że sytuacja zdrowotna wymusi inne rozwiązania – zastrzegł Brzęczek.
Gwiazdor podpadł trenerowi Legii. Michniewicz nie akceptuje takiego zachowania
Trener zwrócił uwagę, że znowu w krótkim czasie jego zespół czeka sporo gry. – Wykonujemy swoją pracę, mamy swoje cele, budowanie drużyny piłkarskiej musi potrwać, to jest obraz tego, ma co pracowaliśmy przez ponad dwa lata. Ale dużo pracy jeszcze przed nami. Mecze w październiku były pozytywne, ale to historia. Teraz znowu trudne trzy spotkania. Nie przypominam sobie, kiedy ostatni raz w ciągu siedmiu dni kadra rozegrała trzy mecze. Nie odbieram sytuacji tak, że mamy najlepszy okres za mojej kadencji. Nie jesteśmy faworytem tej grupy. Musimy zdobyć punkty, by utrzymać się w lidze Narodów. Piłka lubi niespodzianki i chcielibyśmy taką sprawić w meczach z Włochami i Holandią – skomentował trener Brzęczek, który generalnie pozytywnie podchodzi do tego, co udało mu się zrobić w czasie pracy z zespołem.
Piłkarz kadry, który uprawiał MASTURBACJĘ na wideo, zabrał głos. „Nie chcę być szmatą”
– Ostatnie dwa lata nie były łatwe. Najważniejsze, to wywiązywać się ze stawianym nam zadań: osiągnęliśmy awans na mistrzostwa Europy, druga rzecz to wprowadzanie nowych młodych zawodników i ta młodość zaczyna wkraczać szerokim wachlarzem. Mamy w kadrze nieobliczalność i powiew świeżości. Każde następne spotkania musi być jednak tego potwierdzeniem – powiedział i przyznał, że kłopotem będzie sytuacja piłkarzy, którzy nie grają regularnie lub wcale w swoich klubach. To może się przełożyć na ewentualny brak powołania na Euro 2021, choć Brzęczek nie chce stawiać już dzisiaj twardych warunków.
POWAŻNA kontuzja młodej gwiazdy Barcelony! Nie zagra przez DŁUGI czas!
– Mamy na pewno dwa problemy, chodzi o Arka Milika i Kamila Grosickiego, którzy od wrześniowego zgrupowania nie rozegrali żadnego meczu w klubach, ale są to ważne postacie tej reprezentacji i ja na nich obu bardzo liczę – podkreślił Brzęczek. – Na pewno nie mają teraz łatwego momentu, ale myślę, że to wszystko zmieni się w styczniu i będą mieć za sobą występy w drużynach klubowych. Jestem spokojny o ich dyspozycję i o ich jakość. Do Euro mamy trochę czasu, ale biegnie on nieubłaganie. Ten rok wiele rzeczy wywrócił do góry nogami. Na pewno jeśli będziemy przygotowywać się do mistrzostw Europy, trzeba patrzeć czy zawodnicy występują w klubach. Nie chciałbym jednak dzisiaj stwierdzać czy kogoś nie powołam do reprezentacji w sytuacji, gdyby miał mało minut gry na koncie. Są różne sytuacje, a decyzje personalne nie będą łatwe, pojawią się rozczarowania.
Jerzy Brzęczek postawił na STRUSIA PĘDZIWIATRA! Tajna BROŃ selekcjonera na Ukrainę
W poniedziałek o 17 na stadionie Ruchu Chorzów zaplanowano pierwszy rozruch reprezentacji Polski z udziałem dwunastu piłkarzy. Wieczorem mają się odbyć testy na koronawirusa. – W szerokim sztabie jest jedna osoba z pozytywnym wynikiem testu na koronawirusa, jest odseparowana od kadry. Pracę wykonuje online. Mam nadzieję, że poniedziałkowe testy zespołu dadzą rezultaty negatywne – powiedział Brzęczek.