Robert Lewandowski

i

Autor: Cyfra Sport Robert Lewandowski

Robert Lewandowski opowiedział o swoich obawach. Ważne słowa, trzeźwa ocena sytuacji

2021-11-12 19:25

W piątek polscy piłkarze zagrają w Andorze, a zwycięstwo może im zapewnić udział w barażach o mundial. Droga do Kataru niemal na pewno będzie prowadziła przez dodatkową fazę, ale trzeba wykonać jeszcze ostatni krok, by załapać się do grona 12 drużyn. Kibice nie wyobrażają sobie innego scenariusza, a największa odpowiedzialność spoczywa na kapitanie drużyny, Robercie Lewandowskim. Ten zabrał głos tuż przed listopadowymi meczami i opowiedział o poważnych obawach.

Kwalifikacje do przyszłorocznego mundialu są już na ostatniej prostej. Reprezentacja Polski musi wykonać dwa ostatnie kroki, a bardzo możliwe, że wystarczy nawet jeden. Zwycięstwo z Andorą, przy niekorzystnym wyniku Albańczyków z Anglią, zapewni Biało-Czerwonym udział w barażach. Z kolei ewentualna sensacja na Wembley i wygrana Bałkańczyków otworzy pole do bezpośredniego awansu z grupy I. Właśnie dlatego piątek 12 listopada będzie kluczowym dniem w tych eliminacjach. Trudno wyobrazić sobie brak korzystnego wyniku podopiecznych Paulo Sousy w Andorze, a zwycięstwo znacznie poprawi ich sytuację. Polacy są zdecydowanymi faworytami, a większość kibiców pyta nie „czy”, lecz „jak wysoko” wygrają ich ulubieńcy. Nastroje przed meczem są bardzo dobre, ale słowa kapitana kadry dają do myślenia.

Lewandowski i spółka walczą o gigantyczne pieniądze. Ta kwota nie mieści się w głowie, kosmos!

Przez długi czas mecz z Andorą (3:0) był jedynym zwycięstwem reprezentacji Paulo Sousy. Zmieniło się to dopiero we wrześniu:

Kluczowe czynniki

Lewandowski odniósł się do obu listopadowych meczów. Na razie najważniejsze jest starcie z Andorą, ale gwiazda Bayernu Monachium zwróciła uwagę na trudności związane z tym spotkaniem. Ważne są m.in. warunki panujące w Księstwie, a także odległość od Polski, do której piłkarze będą wracać dość szybko.

Andora - Polska. Polscy kibice nie zobaczą popisów Lewandowskiego?

- To jest mecz, który oczywiście chcemy wygrać, przygotowujemy się do niego od poniedziałku. Zagramy na sztucznej murawie i rywale na pewno będą się mocno bronili. Mam nadzieję, że troszkę popada, to przynajmniej piłka będzie szybsza. Idealnie byłoby szybko strzelić bramkę, ale to nie będzie taki łatwy mecz. Wiadomo, że wszystko będzie zależało od nas – szczerze przyznał „Lewy” w rozmowie z kanałem „Łączy nas piłka”. 33-latek zauważył również wpływ starcia z Andorą na mecz z Węgrami.

- Powrót nie będzie łatwy, łącznie może wyjść nawet 8-9 godzin w podróży, a dzień później będzie kolejny mecz. Mam nadzieję, że tym spotkaniem już przypieczętujemy baraże, a później zobaczymy – stwierdził kapitan reprezentacji.

Sonda
Czy Polska awansuje na MŚ Katar 2022?
Najnowsze