Solidny krwiak na lewej nodze Roberta Lewandowskiego to efekt jednego ze starć w pierwszej połowie meczu z Włochami. Lewandowski mimo to dotrwał prawie do końca spotkania, ale na ławce rezerwowych szybko założono mu opatrunek z okładami. Najlepszy napastnik świata opuszczał boisko wyraźnie kuśtykając. Na szczęście ból, opuchlizna i dyskomfort Lewandowskiego to jedyne negatywne informacje. Przeprowadzone USG nie wykazało na szczęście żadnych uszkodzeń mechanicznych, co jest świetną informacją, bo rehabilitacja powinna być błyskawiczna. Ryzyko tego, że Lewandowski nie będzie mógł wystąpić z Bośnią jest nikłe, ale nie wiadomo, jaką decyzję podejmie sztab szkoleniowy i sam piłkarz.
Jaka jest murawa we Wrocławiu? W środę sprawdzi to Robert Lewandowski z kolegami
Po intensywnych i długotrwałych opadach deszczu boisko może być w złym stanie, a to znacznie zwiększa niebezpieczeństwo pogłębienia urazu. Bardziej prawdopodobne jest, że Lewandowski wejdzie na boisko z ławki, kiedy wynik będzie niekorzystny i jego pomoc okaże się niezbędna.
Szybko wracający do pełnej sprawności Lewandowski to nie jedyna dobra informacja z kadry. Kolejne testy na koronawirusa w kadrze nie wykazały żadnych zakażeń w reprezentacji. Zdrowy jest już nawet Maciej Rybus, u którego stwierdzono koronawirusa tydzień temu.