Wszystkie strony wydają się być zadowolone, a najważniejszą kwestią pozostaje, jak wielce utalentowany piłkarz poradzi sobie w innej piłkarskiej rzeczywistości i czy rozwinie się na miarę swojego potencjału. Co na to trenerzy, którzy znają go od wczesnej młodości? – Wierzę, że będzie dobrze, a pewność siebie, którą budowaliśmy u Kacpra i innych chłopaków od najmłodszych lat, pomoże mu w tym – mówi Łukasz Korszański, wychowawca Kacpra w klasie sportowej SP nr 7 w Koszalinie, a jednocześnie koordynator w Bałtyku Koszalin. – Wielu twierdzi, że Kacper jest zbyt pewny siebie, ale rozwój zawodnika powinien się zaczynać od budowania pewności i odwagi. Piłkarz nie może bać się podejmowania trudnych decyzji w rywalizacji z innymi. Kacper był w jednej klasie z Adrianem Bukowskim (obecnie w Śląsku Wrocław – red.), i nie mogłem z nich spuścić oka, bo tak rywalizowali ze sobą. Nawet dochodziło do przepychanek między nimi. Ale tak być powinno, bo tylko najtwardsi przetrwają przy olbrzymiej konkurencji, jaka obecnie jest w piłce – dodaje były opiekun "Koziołka".
Podobnego zdania jest Piotr Łęczyński, który pracował w Kozłowskim przez kolejne trzy lata, gdy ten trafił z Bałtyku do Pogoni Szczecin. – Pewna krnąbrność i pewność siebie może wyjść Kacprowi na dobre, bo będzie robił to, co umie najlepiej – będzie trenował i grał. A nie będzie analizował tego, co się dzieje dookoła. Uważam, że poradzi sobie w Brighton, bo jest gotowy na wyjazd. Wypożyczenie do Belgii może być dla niego dobrym okresem przejściowym – analizuje Łęczyński. Optymalnym rozwiązaniem dla Pogoni i jego samego byłoby pozostanie w klubie do końca sezonu, żeby pomógł drużynie. Jednocześnie jest też w klasie maturalnej. Trzeba uszanować decyzję Kacpra i jego otoczenia - dodaje. Przed rokiem do Brighton trafiło dwóch Polaków. Jakub Moder przebił się do pierwszego składu, a Michał Karbownik odbił się od ściany i wylądował na wypożyczeniu w Grecji. – Wierzę, że w przypadku Kacpra będzie to odbicie do góry. Założył sobie, że będzie grał w pierwszej drużynie Pogoni, później w młodzieżowej i pierwszej reprezentacji Polski. I tego dokonał! Założył sobie też, że wyjedzie do mocnego klubu na zachodzie i tak się stało. Przez Anglię może wieść droga do Włoch, bo wiem, że marzy o grze w topowym klubie w tym kraju - mówi były trener Kacpra z Pogoni. – Jeśli chodzi o umiejętności piłkarskie, to jestem pewien, że da radę. Ale ważne są też czynniki zewnętrzne – czy będzie miał oparcie w trenerze i jak drużyna go przyjmie – zaznacza Korszański.
Kolejny chętny do pracy z reprezentacją Polski. To nazwisko z trenerskiego topu!