Świerczok z golem, a Ludogorec Razgrad z awansem co ćwierćfinału Pucharu Bułgarii [WIDEO]

Trener Ludogorca Stanisław Genczew wystawił Polaka w pierwszym składzie. Mistrzowie Bułgarii potrzebowali dwudziestu minut, aby z ekipą drugoligowca strzelić dwa gole. W 16. minucie Świerczok wykorzystał błąd obrony gospodarzy. Wyprzedził pilnującego go obrońcę, wbiegł na pole karne i mocnym strzałem z ok. siedmiu metrów podwyższył wynik zawodów na 2:0 (na filmie do obejrzenia od 0.48 min). W tej części polski snajper otrzymał piłkę z lewej strony i oddał groźny strzał zza pola karnego. Jednak tym razem bramkarz Septemwri zachował czujność i zdołał odbić to uderzenie. Inna sprawa, że Polak strzelił w sam środek bramki (na filmie do obejrzenia od 1.40 min).

Gospodarze mogą mówić o pechu, bo dwa razy trafili w słupek. W ostatniej minucie Świerczok był o krok od ponownego pokonania bramkarza. Dostał piłkę na polu karnym, w ładnym stylu minął obrońcę, ale w momencie strzału poślizgnął się i zamiast gola wyszedł kiks. W efekcie futbolówka zamiast wpaść do bramki poleciała daleko od niej. Polak długo leżał na murawie i nie mógł uwierzyć, że nie wykorzystał tej sytuacji (na filmie do obejrzenia od 4.44 min). Spotkanie zakończył z żółtą kartką. Drugi z naszych rodaków - Jacek Góralski leczy kontuzję. Dorobek Świerczoka w tym sezonie prezentuje się następująco: 3 gole - liga bułgarska, 1 gol - Puchar Bułgarii, 5 goli - europejskie puchary.

Ludogorec zapewnił sobie przepustkę do 1/4 finału Pucharu Bułgarii. W tym miesiącu przed klubem Polaków do rozegrania zostały jeszcze trzy mecze. Dwa w lidze: u siebie z Czerno More Warna (7 grudnia, 19. kolejka) i wyjazdowy ze Slavią Sofia (15 grudnia, 20. kolejka). Z kolei 12 grudnia spotkanie w Razgrad z Ferencvarosem Budapeszt w ostatniej serii fazy grupowej Ligi Europy. Ludogorec prowadzi w lidze bułgarskiej z przewagą siedmiu punktów nad Lewskim Sofia i dziewięciu nad Lokomotiwem Płowdiw.