Czesław Michniewicz

i

Autor: Marcin Gadomski/Super Express

Syn Mateusza Borka namaścił Michniewicza na selekcjonera. Niespodziewana reakcja trenera

2022-01-31 8:07

Po ponad miesiącu poszukiwań Cezary Kulesza znalazł wreszcie następcę Paulo Sousy. Oficjalna prezentacja nowego selekcjonera odbędzie się w poniedziałek (31 stycznia), ale nieoficjalnie potwierdzono, że trenerem reprezentacji Polski zostanie Czesław Michniewicz. Wskazuje na to m.in. fakt rozwiązania kontraktu szkoleniowca z Legią Warszawa, a także oficjalne stanowisko Adama Nawałki, który przyznał, że nie wróci do kadry. Były selekcjoner był przez wiele tygodni głównym kandydatem, o czym mówił wprost sam Michniewicz, a wyjątkową historię przytoczył Mateusz Borek.

Czasu do baraży o mistrzostwa świata jest coraz mniej, bowiem już 24 marca Biało-Czerwoni rozegrają pierwszy z dwóch finałów, jakie trzeba wygrać, by uzyskać kwalifikację do mundialu. Odejście Paulo Sousy pod koniec grudnia postawiło reprezentację w trudnej sytuacji, a negocjacje Cezarego Kuleszy się przeciągnęły. Początkowo prezes PZPN planował wybór selekcjonera do 19 stycznia, ale ostatecznie dał sobie czas do końca miesiąca. Przez kilka tygodni cała Polska żyła gorącymi wyborami najważniejszego trenera w kraju, a przecieki wywoływały prawdziwą burzę. Głównym faworytem wydawał się być Adam Nawałka, który jeszcze w grudniu miał się okazać lepszym wyborem od Czesława Michniewicza. Jednak negocjacje byłego selekcjonera z Kuleszą były skomplikowane, a po drodze pojawiły się ciekawe, zagraniczne opcje, takie jak Fabio Cannavaro czy Andrij Szewczenko. To spowodowało, że pozycja Nawałki zaczęła słabnąć i ostatecznie nie wróci on do pracy z reprezentacją.

Tak Czesław Michniewicz świętował kontrakt z PZPN? Tajny obiad z przyjacielem, szampańskie nastroje [ZDJĘCIA PAPARAZZI]

Sonda
Czy Czesław Michniewicz jest odpowiednim kandydatem na selekcjonera reprezentacji Polski?

Syn Borka przewidział przyszłość Michniewicza

Funkcję trenera pierwszej reprezentacji ma objąć właśnie Michniewicz. Mimo że początkowo jego kandydatura zeszła na drugi plan, to prawdopodobnie prezes PZPN postanowił mu zaufać. Niespełna 52-latek rozwiązał w ostatnich dniach kontrakt z Legią Warszawa, który obowiązywał do czerwca tego roku, a szkoleniowiec został zwolniony z klubu pod koniec października. Tym samym stał się bezrobotny, ale w dalszym ciągu pobierał pieniądze z kasy mistrzów Polski. Rozwiązanie umowy sprawiło, że jest wolnym trenerem i może podpisać nowy kontrakt. Jego pracodawcą stanie się zapewne PZPN, co przewidział… syn Mateusza Borka. Znany dziennikarz przytoczył ciekawą anegdotę związaną z wyborem selekcjonera w programie „Espresso z Matim #8”.

Krzysztof Stanowski o grzechach Czesława Michniewicza! Dziennikarz przerwał milczenie, musiał to powiedzieć

Wszystko wskazuje na to, że Michniewicz zostanie 31 stycznia selekcjonerem reprezentacji:

- Czesław Michniewicz, będąc z Kanałem Sportowym na Sylwestrze, gdzie mój syn powiedział mu: „Czesiu, będziesz selekcjonerem”, powiedział ze sceny, do mikrofonu: „Tylko Adam Nawałka może to pociągnąć i być trenerem reprezentacji Polski” – powiedział Borek. Ta historia pokazuje, jak wielkie zamieszanie wywołały wybory następcy Sousy. Kilka tygodni temu sam Michniewicz wskazał na Nawałkę, ale ostatecznie to były selekcjoner reprezentacji U-21 ma zasiąść w fotelu selekcjonera.

Krzysztof Stanowski o grzechach Michniewicza

"Facet nigdy nie dostał ani jednego zarzutu, w przeciwieństwie do piłkarzy i trenerów, którzy grali w kadrze i byli gloryfikowani lub byli w sztabach szkoleniowych. Jeszcze raz, bo niektórzy nie rozumieją: ani jednego zarzutu. Skazano setki osób – trenerów, piłkarzy, działaczy, sędziów, a on nie miał – jeszcze raz – ani jednego zarzutu. Na faceta wszyscy chcieli coś znaleźć od wielu, wielu lat i nikomu nigdy dziwnym trafem się nie udało. Dlatego wybaczcie, ale w akcji ciągłego pomawiania i szczucia na mojego przyjaciela nie zamierzam uczestniczyć" - napisał na Twitterze Krzysztof Stanowski, broniąc Michniewicza, na którym ciąży liczba 711 połączeń z Ryszardem F. ps. "Fryzjer".

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze