Dariusz Szpakowski to prawdziwa legenda mikrofonu. Nie ma chyba w Polsce kibica, który nie kojarzyłby jego charakterystycznego głosu i pełnego emocji komentarza podczas meczów piłkarskich. Przez lata 71-latek skomentował tysiące spotkań na najwyższym poziomie i pod koniec 2022 roku miał idealną okazję, by pożegnać się z widzami w telewizji. Zrobił to jednak połowicznie. Choć wiadomo, że mundial w Katarze był dla niego ostatnim, to wcale nie chce odchodzić jeszcze na emeryturę i mówi głośno, że chciałby relacjonować wydarzenia z Euro 2024 w Niemczech. Nie wszystkim fanom się to spodobało. W gronie niezbyt przychylnych temu pomysłowi znalazł się nawet... szef Szpakowskiego. Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport, w rozmowie w programie "Meczyki.pl" stwierdził, że jego podwładny miał idealną okazję, by zakończyć bogatą w sukcesy karierę, ale nie wykorzystał tego momentu.
Sylwia Dekiert pokazała prezenty. O bieliźnie tej marki marzą wszystkie kobiety
Szpakowski krytykowany przez szefa
Szkolnikowski pozwolił sobie na pewną krytykę doświadczonego Dariusza Szpakowskiego. Przy tym wszystkim przyznał, że podobała mu się praca nestora komentatorów na katarskich mistrzostwach, choć wielu wcześniej skreślało go przez wiek i lapsusy z przeszłości. - Zabrakło mi takiej laudacji, jaką zrobił Włodek Szaranowicz na odejście Adama Małysza. To przejdzie do historii dziennikarstwa. Oczywiście to wszystko jest napisane i przygotowane, ale zawsze się mówi, że najlepsza improwizacja jest ta, która jest przygotowana. Szkoda, że Darek akurat w taki sposób zakończył tę transmisję - powiedział Marek Szkolnikowski w części swojej wypowiedzi.
- Wydaje mi się, że to był najlepszy moment na to, żeby powiedzieć: "To była moja ostatnia transmisja". Nie wyobrażam sobie, że znajdzie się lepszy moment - a zwłaszcza taki finał MŚ, fenomenalna historia Messiego. Coś, co może podsumować te 40 lat pracy i te skomentowane nazwiska: Maradona, Messi, Mbappe - rozważał dalej decyzyjny TVP Sport.
Żona zdradziła, jaki naprawdę jest Adam Małysz. W życiu byście nie podejrzewali go o coś takiego
Szkolnikowski ocenił Szpakowskiego
W ocenie występu Dariusza Szpakowskiego dyrektor pionu sportowego Telewizji Publicznej porównał go z poprzednimi transmisjami. - Jego głos jest charakterystyczny i jeżeli on coś mówi, to znaczy, że jest to coś ważnego dla polskiej piłki. Absolutnie pomysł na niego jest. Nikt go z telewizji nie wypycha, nikt nie każe mu iść na emeryturę. Ale uważam, że EURO 2020 było słabe w jego wykonaniu - był w słabej formie, bardzo dużo błędów, mylenie Szwedów z Duńczykami. Dużo słabsza dyspozycja, natomiast ten mundial był bardzo dobry - wyjaśnił.