Po 90 minutach było 0:0, w dogrywce także nie zobaczyliśmy goli. O awansie na mistrzostwa Europy zadecydował zatem konkurs rzutów karnych. Piłkarze obu drużyn początkowo wykonywali jedenastki perfekcyjnie - po czterech seriach było 4:4, a w piątej spośród Biało-Czerwonych do piłki podszedł Krzysztof Piątek. Nasz napastnik się nie pomylił i Walijczyk Daniel James nie miał wyjścia - musiał trafić, by przedłużyć nadzieje Walijczyków na zwycięstwo.
Szczęsny bohaterem! Polska jedzie na Euro 2024!
I właśnie wtedy sprawy w swoje ręce, i to dosłownie, wziął Szczęsny. Bramkarz Juventusu bez najmniejszych problemów obronił rzut karny Jamesa i za chwilę utonął w objęciach kolegów. To była obrona na miarę awansu na mistrzostwa Europy! Wojtek, dziękujemy!