Zbigniew Boniek wykonał w Polskim Związku Piłki Nożnej bez wątpienia dużą pracę. Sam fakt, że reprezentacja kraju w tym czasu zagrała w trzech dużych turnejach powoduje, że wspomnień z całą pewnością zebrał się co niemiara. Teraz jednak to już przeszłość, a przyszłość stanowią rządy Cezarego Kuleszy. Były szef Jagiellonii Białystok zdecydowanie pokonał w wyborach Marka Koźmińskiego i teraz powoli odnajduje się w nowej funkcji układając wszystkie klocki po swojemu.
SKANDAL w meczu Nice - Olympique Marsylia: kibice pobili się z piłkarzami!
A jakim szefem dla swoich współpracowników był Zbigniew Boniek? Nieco światła na to wszystko w rozmowie z "TVP Sport" rzucił jego następca, Cezary Kulesza. Jak możemy wynioskować z jego słów, styczniowe zastąpienie Jerzego Brzeczką Paulo Sousą wcale nie było konsultowane z wiceprezesami czy pozostałymi osobami zajmującymi kluczowe funkcje w związku. "Zibi" podjął decyzję autorytarną, którą pozostałym następnie zakomunikował.
Zobacz też: Sousa nie mógł się tego spodziewać. Cios przyszedł nagle, szykują się wielkie problemy
Pozostaje mieć nadzieję, że pomimo nieudanych mistrzostw Europy w wykonaniu reprezentacji Polski, powołanie Paulo Sousy na stanowisko selekcjonera kadry ostatecznie się obroni i "Biało-czerwoni" wywalcza awans na mistrzostwa świata w Katarze. A to, czy tak się stanie, w dużej mierze powiedzą już pierwsze dni września, w której polska drużyna zmierzy się kolejno z Albanią, San Marino oraz Anglią.