Zagrał na EURO, a potem nie dostał powołania
Pierwszy występ w kadrze zanotował z Koreą Południową w 2018 roku. Kolejne trzy już w tym roku, gdy sięgnął po niego trener Michał Probierz. Romanczuk pomógł w barażu z Walią wywalczyć awans na mistrzostwa Europy. Przed turniejem strzelił pemierowego gola w wygranym 3:1 meczu z Ukrainą. A na EURO zagrał w meczu z Holandią. To był jak do tej pory jego ostatni występ w kadrze. Na poprzednich zgrupowaniach przed meczami w Lidze Narodów selekcjoner nie sięgał po pomocnika Jagiellonii. Wrócił do niego teraz przed rywalizacją z Portugalią i Szkocją. - Wierzyłem, że jeszcze dostanę szansę - powiedzaiał Romanczuk, cytowany przez klubowe media Jagiellonii. - Wszystko zależało od mojej dyspozycji. Każde powołanie cieszy. Mam powody do satysfakcji, bo Jagiellonia jest wiceliderem, a w Lidze Konferencji wygraliśmy trzy mecze - podkreślił.
Zapowiada walkę o trzy punkty z Portugalią i Szkocją
Czy Romanczuk ma szanse na występ w najbliższych meczach z Portugalią i Szkocją? Selekcjoner cały czas szuka defensywnego pomocnika. - Klasę Portugalii znamy wszyscy, bo w październiku wygrali z nami w Warszawie - przypomniał Romanczuk, cytowany przez oficjalny portal Jagiellonii. - Szkoci także sprawili nam kłopoty. Wyjdziemy pozytywnie zbudowanie. Zarówno w Portugalii, jak i w Warszawie, powalczymy o trzy punkty - zapewnił kapitan mistrza Polski.
Piotr Świerczewski przekonał się do tego kadrowicza. W tym młodzieżowcu dostrzega duże możliwości