Roman Kosecki

i

Autor: Cyfrasport Roman Kosecki

Ani Mru-Mru o atmosferze w kadrze

Temat jest poważny: o Biało-Czerwonych chodzi. Ale były reprezentant wycelował w niego… kabaretowo. Ma rację? [ROZMOWA SE]

2025-01-25 6:10

Równo za dwa miesiące polska reprezentacja będzie już po dwóch pierwszych grach w eliminacjach mistrzostw Europy. Marcowe mecze z Litwą i Maltą nie tylko ustawią kibicom właściwą perspektywę rywalizacji z mocniejszymi rywalami w tej grupie, czyli Finlandią i Hiszpanią bądź Holandią, ale też pokażą, jakie wnioski selekcjoner wyciągnął z jesiennych lekcji w Lidze Narodów. O tym porozmawialiśmy z Romanem Koseckim.

„Super Express”: - Nędza, panie Romanie, w naszej reprezentacyjnej piłce?

Roman Kosecki: - Jak trafiamy na tych najmocniejszych. to dostajemy ciężkie baty.

- Czyli musimy się i na takie baty przygotować w starciach z Holandią lub Hiszpanią?

- Dużo czasu nam do tych meczów zostało. Nie można go zmarnować. I – co ważniejsze – nie wolno nam zgubić ani jednego punktu we wcześniejszych grach z drużynami z niższych koszyków. Wtedy ten wrześniowy wyjazdowy mecz z rywalem z koszyka pierwszego będzie tak naprawdę kluczową grą o pierwsze miejsce.

- Wysoko pan mierzy!

- A dlaczego mam zakładać, że gramy o drugie miejsce?

- Choćby z powodu tych batów portugalskich, o których pan mówił przed chwilą…

- W EURO 2021 w Sewilli potrafiliśmy z Hiszpanami zremisować 1:1. Z Holandią zagraliśmy dobre spotkanie podczas EURO 2024. Oczywiście każda z tych ekip – - osobiście wolałbym zagrać przeciwko Hiszpanii - będzie faworytem w starciu z nami. Ale jeżeli się dobrze ustawimy w obronie, to z przodu mamy potencjał, żeby nawet takiego rywala „ukłuć”.

- Obrona, którą pan przywołał, to jednak nasz problem. I co z fantem zrobić?

- W sześciu meczach Ligi Narodów straciliśmy 16 bramek. To znaczy, że sposób gry w defensywie, wybrany przez selekcjonera, nie przynosi efektów. Trzeba wykorzystywać klubowe ustawienie i sposób gry kadrowiczów, a nie narzucać im nowe zadania w reprezentacji. Spójrzmy na Kubę Kiwiora. Arsenal gra czwórką obrońców, on – jeśli już występował – pełnił rolę lewego środkowego obrońcy. A w kadrze, w trójce, jest tym najbardziej skrajnym lewym stoperem. Może to nie jest rola dla niego? To jeden przykład. Drugi – że przez przywiązanie do jednego ustawienia traciliśmy walory zawodników grających regularnie w klubie, których selekcjoner nie powoływał.

- Matty'ego Casha na przykład?

- Gra w Aston Villi, zbiera dobre recenzje. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego Michał Probierz z niego zrezygnował; myślę, że powinien uderzyć się w pierś. Zwłaszcza jeśli powodem tej rezygnacji z Casha – a takie słuchy chodziły – miałaby być „dbałość o atmosferę w kadrze”. To samo dotyczy na przykład Kamila Grabary. Nie dostawał powołania, bo ma cięty język? O mój Boże… Cięty język przez całe życie miał Wojtek Szczęsny i nigdy się w niego nie gryzł. Ale potrafił grać, był przez lata podporą tej kadry i nikomu to nie przeszkadzało…

- Atmosfera jednak to ważna rzecz!

- Ale nie może być kryterium powoływania zawodników! Jeżeli selekcjoner chce mieć dobrą atmosferę, to niech powoła 23 piłkarzy i trzech członków kabaretu Ani Mru-Mru. I wtedy atmosfer na pewno będzie świetna. A teraz może i był spokój w zespole, ale – jak pokazała końcówka Ligi Narodów – gdy musiał zagrać ten 20., 21., czy 22. zawodnik powołany do kadry, to okazało się, że nie są oni gotowi na tak wielkie wyzwania, jak reprezentacja.

Michał Probierz przyłapany z gwiazdą kabaretu Ani Mru-Mru. Trzymał w skupieniu kijek, potem razem prowadzili wózki [ZDJĘCIA]

- Martwi pana fakt, że wielu kadrowiczów ma kłopoty z grą w pierwszym składzie w klubach?

- Nie jest to pozytywny sygnał oczywiście. Życzyłbym sobie, by nie byli tylko uzupełnieniem klubowego składu, ale by grali pierwsze skrzypce. Tym większy mam podziw dla Nicoli Zalewskiego za jego reprezentacyjną jesień. Wbrew wszystkim problemom w Romie: odsuwaniem go od składu, naciskaniem na transfer itp., pokazywał w reprezentacji nie tylko umiejętności, ale przede wszystkim charakter. Był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem naszej kadry w Lidze Narodów. Ale… dobrze by jednak było, by w czasie eliminacji MŚ grał również w zespole klubowym.

Futbologia - Jan Tomaszewski po meczu z Portugalią 2024.11.15
Sonda
Czy Michał Probierz powinien pozostać selekcjonerem reprezentacji Polski?
Sport SE Google News
Autor:

Najnowsze