Wywiad Roberta Lewandowskiego poruszył wiele drażliwych tematów. Podczas rozmowy z Mateuszem Święcickim „Lewy” krytycznie wypowiedział się także na temat samej kadry, a później, na konferencji prasowej podczas zgrupowania kadry, wyjaśnił, że celem tego wywiadu było wstrząśnięcie kadrą po porażce z Mołdawią, a przed ważnymi meczami z Wyspami Owczymi i Albanią. Wydawało się, że częścią oczyszczania atmosfery i „poszukiwania tożsamości” (jak napisał Arkadiusz Milik na Instagramie) w kadrze ma być także wspólna kolacja reprezentantów, w której udziału nie brał Fernando Santos. Można było zakładać, że to Lewandowski chciał się spotkać samotnie z innymi reprezentantami i wszystko wyjaśnić. Okazało się jednak, że to nie on poszedł do selekcjonera z propozycją zorganizowania tego wyjścia.
Kamil Grosicki zdradził, kto wyszedł z inicjatywą spotkania kadrowiczów
Kamil Grosicki wraca po krótkiej przerwie do reprezentacji Polski, choć w ostatnim czasie jego forma w Pogoni Szczecin nie była tak wysoka, jak w minionym sezonie. Skrzydłowy „Portowców” w rozmowie z Goal.pl przyznał, że rozmowa reprezentantów we własnym gronie była bardzo udana. Przy okazji wskazał też, że to Wojciech Szczęsny zaproponował wspólne wyjście i przedstawił ten pomysł selekcjonerowi, choć mogło się wydawać, że była to inicjatywa kapitana kadry.
– Zaproszenie na kolację wyszło od Wojtka Szczęsnego, a trener dał zielone światło. Porozmawialiśmy i pośmialiśmy się przy dobrym jedzeniu. Każdy ma świadomość tego, jak ważne mecze są przed nami i że koniecznością jest zdobycie sześciu punktów. Jestem pewny, że od tego zgrupowania reprezentacja ruszy do przodu. Nikt nie wyobraża sobie, byśmy nie awansowali – podkreślił Grosicki. – Piłkarze nie żyją tylko piłką, potrzebują czasem się zrelaksować. Było dużo - ogólnie powiem - pozytywnych rozmów. Z takich spotkań zawsze można wyciągnąć sporo na plus. Inicjatywa Wojtka była bardzo dobra – ocenił samą kolację skrzydłowy Pogoni Szczecin.