Nigdy nie marudził
Wprawdzie Skorupski zadebiutował w reprezentacji Polski przed 12 laty, ale do tej pory rozegrał w niej tylko 11 meczów. Zachwycił podczas EURO 2024, gdy w spotkaniu z Francją bronił kapitalnie i został wybrany MVP zawodów. Kylian Mbappe pokonał go dopiero strzałem z rzutu karnego. - Z Francją pokazał klasę, bronił wyśmienicie - przypomina Czachowski. - To był odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. Jego postawa mnie nie zdziwiła, bo gdy wcześniej w kadrze dostawał szansę, to nigdy nie zawodził. Mimo że przez te wszystkie lata pozostawał w cieniu, to nigdy nie marudził. Był cierpliwy - przekonuje.
Jan Tomaszewski ciska potężne gromy na Piotra Zielińskiego. "Po jaką cholerę on to robi?!"
Godnie zastąpi Szczęsnego
Czachowski docenia klasę bramkarza Bologny i wskazuje go na na następcę Szczęsnego. - Uważam, że trener Michał Probierz będzie stawiał właśnie na niego - tłumaczy. - Godnie zastąpi Wojtka. Skorupski jest najlepszy wśród bramkarzy reprezentacji. O jego dyspozycję jestem spokojny. Udowodnił, co potrafi, zarówno w kadrze, jak i w Bolonii, gdzie przez lata zapracował na szacunek. Teraz będzie miał jeszcze okazję sprawdzić się w Lidze Mistrzów, choć w tych rozgrywkach sukcesu jego drużynie nie wróżę – zaznacza.
Świetnie wyprowadza piłkę...
Wylicza za to atuty bramkarza Bologny. - Skorupski jest bardzo dobry na linii, ma świetny refleks – ocenia. - Lepiej wyprowadza piłkę ręką niż nogą. Teraz to jego konkurenci w kadrze będą musieli czekać do momentu aż powie koniec. Wydaje się, że licznik jego występów mocno pójdzie w górę - prognozuje.
Krzysztof Piątek odpalił pistolety, powtórzy to w Glasgow. Już kiedyś ratował tam kadrę
Szkoci to zadziorny naród, jak mają dzień, to...
Przed reprezentacją Polski wyjazdowy mecz ze Szkocją w Lidze Narodów. - Rywale to zadziorny naród, jak mają dzień, to nikogo się nie boją - opisuje. - Skorupski będzie miał okazję, aby się wykazać. Choć wolałbym, aby nie miał za dużo roboty. Ale on sobie poradzi w każdych warunkach. W głowie mam jego genialną interwencję z meczu z Empoli. Chciałbym, aby w Glasgow kadra pokazała coś więcej niż przebłyski na Euro. Chciałbym zobaczyć progres naszej drużyny. Liczę na to, że będzie stwarzała sobie sytuacje i grała w piłkę, a nie tylko przeszkadzała. Chcemy się utrzymać w Lidze Narodów, więc remis to minimum - wylicza.
Naciskał obrońcę Szkotów, a ten zrobił to...
Przed 34 laty Czachowski wystąpił w meczu ze Szkocją. Biało-czerwoni zremisowali 1:1 na Hampden Park. - To było szalone spotkanie - wspomina. - Było dużo biegania. Selekcjoner Andrzej Strejlau przed zawodami zastrzegł: Czaszka masz mi biegać non-stop, walczyć o każdą piłkę, bo inaczej grasz tylko połowę. Nie zmienił mnie, grałem do końca. W drugiej połowie Darek Wdowczyk popisał się świetnym podaniem na dobieg. Tak naciskałem obrońcę gospodarzy, że ten przelobował własnego bramkarza z linii pola karnego! Piłka wpadła pod poprzeczkę! Trener Strejlau podsumował to krótko: mówiłem ci Czaszka, że to bieganie będzie ci się opłacało - opowiada Czachowski.