To oni będą przyszłością reprezentacji Polski. Selekcjoner wskazał piłkarzy z potencjałem

Szkoleniowiec drużyny narodowej wymienił cztery nazwiska. Największym wygranym zgrupowaniu jest Jakub Kiwior, który błysnął w meczach z Holandią i Belgią. Był w nich pewnym punktem Biało-czerwonych. - Najłatwiej ocenić tych, którzy w ostatnim czasie grali najwięcej - powiedział trener Czesław Michniewicz. - Myślę, że Kuba Kiwior, który przyjeżdżał na zgrupowanie jako szerzej nieznany zawodnik poza tymi, którzy interesują się mocno piłką. Pokazał w meczu z Holandią i Belgią, że być może w przyszłości to będzie zawodnik, którego szukamy. Młody stoper, dobrze wyszkolony technicznie, z lewą nogą, czytający grę. Bardzo dobra techniką, dobre wprowadzenie i dobra gra w kontakcie. Ma dużo atutów. Cieszę się bardzo, że dostał szansę w trudnych spotkaniach z Holandią i Belgią. Pokazał, że jest to ten potencjał, który w przyszłości może się rozwinąć i może być ważną częścią reprezentacji. Oczywiście na to trzeba czasu, bo dopiero zagrał dwa mecze w kadrze. ale to duży pozytyw - ocenił.

Mateusz Wieteska o debiucie z Belgią. Tak ocenił sytuację ze straconym golem

Kolejnym graczem, którego docenił selekcjoner jest Nicola Zalewski. Trener Michniewicz już wcześniej komplementował pomocnika Romy, który w tym roku stał się także ulubieńcem Jose Mourinho. - Pozytyw to także Nicola Zalewski - przyznał Michniewicz. - Z Holandią grał jako skrzydłowy. Bliżej mu wtedy do bramki, jest skuteczniejszy w ataku, bo ma mniejsze odległości do pokonywania. Dobrze się czuje z piłką na połowie przeciwnika. Z Belgią graliśmy trójką środkowych obrońców, więc często musiał wracać do linii. Przeciwnicy często to wykorzystywali, bo grali mu piłkę za plecy. Nie za każdą akcją zdążył. Założyliśmy sobie wcześniej, ze nie zagra całego spotkania. To młody zawodnik, w Romie też tak jest. Uważamy, że to chłopak, który może się przydać reprezentacji w przyszłości, bo pokazał potencjał - przekonywał.

Przemysław Frankowski po występach w Lidze Narodów. Mówi o odrobionej lekcji i walce o wyjazd na mundial

Podczas zgrupowania błysnął także Szymon Żurkowski, którego selekcjoner zna z kadry młodzieżowej. Pomocnik Empoli nie zmarnował czasu we Włoszech i może być wzmocnieniem drużyny narodowej. - Szymon Żurkowski także pokazał się bardzo dobrej strony na tym zgrupowaniu - wyliczał opiekun kadry. - Zaczyna mocno walczyć nie tylko o wyjazd na mistrzostwa świata, ale także oto, aby rozpatrywać go w kontekście zawodników, którzy będzie stanowili o sile reprezentacji w pierwszym składzie. Do mistrzostw świata jest jeszcze dużo czasu, ale to też taki pozytyw - wyznał.

Piotr Zieliński przerwał milczenie. Wprost wypowiedział się o Rybusie, o tych słowach będzie głośno

Po raz pierwszy w meczu z Belgią zagrał także Mateusz Wieteska, z którym trener pracował w młodzieżówce i Legii Warszawa. Michniewicz bardzo ceni tego zawodnika. - Oceniam pozytywnie też występ Mateusza Wieteski - stwierdził. - Zagrał z konieczności, za Janka Bednarka. Nie był to łatwy mecz dla obrońców. Było dużo pojedynków biegowych, bo rywale przyjęli inną strategię i szukali piłek za plecy naszych obrońców - analizował trener Michniewicz.

Zbigniew Boniek bezlitośnie o reprezentacji Polski! Wskazał ważny szczegół, bez niego nie będzie drużyny