Zbigniew Boniek

i

Autor: SE Zbigniew Boniek

Kierunek - Katar

To wielkie życzenie wszystkich biało-czerwonych kibiców. I Zbigniewa Bońka też!

2022-11-14 14:45

Serce rośnie w polskich fanach, bo nasze armaty odpaliły na europejskich stadionach! Ostatni przedmundialowy weekend ligowy przyniósł reprezentantom przepiękne trafienia, po których „ochom” i „achom” komentatorów nie było końca!

Piłkarska reprezentacja Polski rozpoczęła zgrupowanie przed wylotem do Kataru na finały mistrzostw świata. Ów wylot poprzedzi środowa (godz. 18.00) potyczka kontrolna z reprezentacją Chile. Odbędzie się ona – jak wiadomo - nie na Stadionie Narodowym, ale na obiekcie przy Łazienkowskiej; wszystko za sprawą grożącej katastrofą budowlaną awarii dachu dziesięcioletniej ledwie areny.

Wybrańcy Czesława Michniewicza do stolicy zjeżdżać zaczęli się już w niedzielę, zlot gwiaździsty – mimo komplikacji w niektórych przypadkach – trwał oczywiście i w poniedziałek. Do Warszawy docierali też wspomniani bohaterowie weekendu, których gole pokazywały liczne stacje europejskie. I nie ma się czemu dziwić!

Piotr Zieliński od początku sezonu demonstruje wyborną formę, kładąc fundament pod niezagrożone prowadzenie Napoli w Serie A. „Zdejmowanie pajęczyny” z okienka bramki Udinese w meczu wygranym przez neapolczyków 3:2 to w tym kontekście jedynie „wisienka na torcie”, choć – przyznać trzeba – wielce smakowita. W porównaniu z bramką „Zielka”, gol Arkadiusza Milika (28 l.) w potyczce Juventusu z Lazio (3:0) to z kolei... zwyczajna nuda: ot, precyzyjne dostawienie nogi na 7. metrze. Ale też cieszy, bo przecież – by sięgnąć choćby do wrześniowego meczu Polaków z Holandią – nie jest oczywistością w wykonaniu snajpera!

W świecie „tortowego lukru” Zielińskiego i zegarmistrzowskiej precyzji Milika, wyczyny Sebastiana Szymańskiego (23 l.) w derbach Rotterdamu nazwać trzeba poezją. Pomocnik Feyenoordu połączył w jedno włoskie fajerwerki kolegów: najpierw przymierzył zza „szesnastki” w same widły bramki Excelsioru, by później z narożnika pola bramkowego ukłuć rywala raz jeszcze.

W oczekiwaniu na pierwszy mundialowy mecz Polaków – 22 listopada z Meksykiem – popisy snajperskie Biało-Czerwonych cieszą kibiców i ekspertów - Zawieszanie odpowiedzialności wyłącznie na barkach Roberta Lewandowskiego nie jest do końca uczciwe. O strzelaniu bramek musi myśleć cała drużynapowiedział „Super Expressowi” Zbigniew Boniek, dzieląc się prognozami na temat występu naszych w Katarze. My nadajmy jego słowom więcej emocji: panowie, strzelajcie tak na mundialu!

Sonda
Czy Polacy wyjdą z grupy na Mundialu w Katarze?
Najnowsze