Mateusz Borek i Tomasz Hajto - od kilku lat ta dwójka komentuje mecze piłkarskiej reprezentacji Polski. I o ile w przypadku pierwszego z nich większość fanów jest zgodna co do jego kompetencji i bardzo lubi go słuchać, tak jeśli chodzi o byłego piłkarza sytuacja wygląda zgoła inaczej. Kibice oglądający spotkania kadry w Polsacie dzielą się na dwie grupy: sympatyków i przeciwników Hajty. Ci pierwsi twierdzą, że jest on niezwykle naturalny i autentyczny w tym co robi. Ci drudzy zarzucają mu liczne pomyłki i lapsusy językowe. Okazuje się jednak, że sam komentator niespecjalnie się tym martwi.
- Nie przejmuję się pomyłkami, bo potrafimy z tego wybrnąć z Mateuszem Borkiem, obrócić w żart. My to jesteśmy jak stare dobre małżeństwo. Tyle meczów razem skomentowaliśmy. Poznaliśmy się jako młodzi ludzie, ja, on, Piotrek Świerczewski. I to, że Mati często z nami przebywał i słuchał sprawiło, że nauczył się piłki. Skurczybyk potrafi już wychwytywać niuanse, których przeciętny kibic nie zauważy. Jeśli zaś chodzi o styl komentowania: nie opowiadam że, „czwórka” podała do „szóstki”, czy „siódemka” do „dziewiątki”. Daję komentarz od serca, naturalnie. Jeden z byłych znanych komentatorów sportowych powiedział mi ostatnio: „Tomek, ja myślałem, że w komentowaniu i dziennikarstwie wszystko już było. A wy wymyśliliście coś nowego”. To miłe - powiedział Hajto w rozmowie z Super Expressem. Pełną wersję wywiadu znajdziecie już jutro z samego rana na Sport.se.pl oraz w piątkowym numerze SE!
A z tej okazji postanowiliśmy przygotować subiektywny zbiór najlepszych komentarzy Tomasza Hajty. Nie wpadek, bo część z tych wypowiedzi trudno tak nazwać. Ale niektóre są tak charakterystyczne, że mógł je wymyślić tylko on. Obejrzyjcie naszą galerię i przekonajcie się, które z nich urzekły nas najbardziej.
Tomasz Hajto ostro o krytyce: Mam na to wyje***
Hajto o weselu Radwańskiej: Walczyłem do ostatniej piłki!
Wściekły Tomasz Hajto o autostradzie A4: K***a, to jest skandal!