Najpierw kilka minut po godzinie 10. na lotnisku w Faro zameldowali się Ebi Smolarek i Dariusz Dudka. Napastnik Boltonu przyleciał ubrany w ciepłą kurtkę oraz gruby sweter, a gdy zobaczył bezchmurne niebo okazał wielkie zdziwienie. - Ostatni raz widziałem słońce dwa tygodnie temu w Dubaju. Tylko nie myślcie sobie, że byłem tam na wycieczce. Razem z Boltonem tam pojechałem - stwierdził z uśmiechem.
Trzy godziny później w hali przylotów pojawili się Adam Kokoszka, Marcin Wasilewski i Artur Boruc, a koło godziny 16. przylecieli piłkarze Lecha Poznań oraz Michał Żewłakow.
- Cieszę się, że znów jestem na kadrze. Nawet jak mnie nie było, to cały czas byłem w kontakcie z trenerami, więc wiem co się działo. Czy po przejściu do Empoli stałem się lepszym piłkarzem? Chyba tak, bo więcej gram, a właśnie dlatego odszedłem z Wisły, aby więcej minut spędzać na boisku - powiedział po przylocie Adam Kokoszka.
Późnym wieczorem do Portugalii przyleci Mariusz Lewandowski, a w poniedziałek do drużyny dołączą Jacek Krzynówek, Jakub Wawrzyniak oraz Łukasz Fabiański, którzy w niedzielę grali mecze w swoich ligowych drużynach.
Na niedzielę, trenerzy nie przewidzieli żadnego treningu, ale za to w poniedziałek kadrowicze wyjadą na zajęcia zarówno rano jak i wieczorem. Na szczęście od dwóch dni w Albufeirze nie spadła żadna kropla wody, zatem boisko treningowe powinno być w dobrym stanie.
Wymiana kadr w Portugalii
W hotelu Sheraton w Albufeirze było tłoczno od reprezentantów Polski. Jedni opuszczali portugalskie zgrupowanie, a inni dopiero je rozpoczynają. Zawodnicy z lig zagranicznych w trzech turach dołączają do sztabu kadry.