Na szczęście napływające z Włoch informacje są coraz lepsze. Jak się okazało Edoardo Bove opuścił w środę oddział intensywnej terapii szpitala Careggi, a jego stan cały czas się poprawia. Jak przekazał dyrektor generalny Fiorentiny Alessandro Ferrari, Bove został przeniesiony na oddział terapii kardiologicznej. – Edoardo czuje się dobrze, wraca do zdrowia i jesteśmy szczęśliwi. Musimy być cierpliwi i mieć dla niego szacunek. Zmienił oddział, więc sytuacja jest lepsza – powiedział Ferrari.
22-letni Bove zasłabł na początku niedzielnego meczu włoskiej ekstraklasy z broniącym tytułu Interem. Nagle upadł na ziemię, a inni piłkarze natychmiast zaczęli ekspresyjnie wzywać służby medyczne. Otoczyli też leżącego, by zapobiec pokazywaniu przez kamery telewizyjne, w oczach niektórych widać było łzy. Na trybunach zapadła kompletna cisza. Spotkanie, które przerwano w 17. minucie przy stanie 0:0, już nie zostało wznowione. Na razie nie jest znany nowy termin zawodów.
Bove był przytomny, odpowiadał na pytania
Wcześniej agencja ANSA informowała, że stan piłkarza przebywającego na OIOM-ie był stabilny. Miał spokojną noc w szpitalu, był przytomny i odpowiadał na pytania. Na początku tygodnia przeprowadzano badania mające wyjaśnić przyczynę zasłabnięcia 22-letniego pomocnika.
Kim jest Edoardo Bove? Piłkarz Fiorentiny zasłabł na boisku podczas meczu z Interem
– Wstępne badania kardiologiczne i neurologiczne wykluczyły poważne uszkodzenie centralnego układu nerwowego i układu krążeniowo-oddechowego – informowała Fiorentina.