Polscy piłkarze wracają do gry pod wodzą nowego trenera. Michał Probierz zastąpił na stanowisku selekcjonera Fernando Santosa i ma powalczyć o bezpośredni awans na Euro 2024, który przed październikowymi meczami jest naprawdę daleko. Jednak jeszcze zanim 51-latek spotkał się z nowymi podopiecznymi, musiał zmierzyć się z kilkoma problemami. Największym z nich jest kontuzja Roberta Lewandowskiego, przez którą kapitan opuści całe zgrupowanie, a tuż przed jego startem Probierz musiał dokonać awaryjnych zmian w powołaniach. Tymoteusza Puchacza i Bartłomieja Drągowskiego zastąpili Bartłomiej Wdowik oraz Marcin Bułka. To jednak nie koniec trudnych chwil przed debiutem z Wyspami Owczymi.
Zatrważające doniesienia przed meczem Wyspy Owcze - Polska
Reprezentacja Polski uda się na mecz z Wyspami Owczymi już w środę (11 października) i to właśnie wtedy może przeżyć najtrudniejsze chwile. Jakub Pobożniak z TVP Sport zauważył, że prognozy pogody na ten dzień są fatalne. "To może być brutalne zderzenie z Wyspami Owczymi dla reprezentacji Polski. O godzinie, o której ma lądować samolot z kadrowiczami, wiatr może przekraczać 25 m/s. Lądowanie na lotnisku Vagar do łatwych nie należy. A to dopiero może być początek zawirowań" - napisał na platformie X (dawniej Twitter).
Pozostaje mieć nadzieję, że lot Polaków będzie bezpieczny, a silny wiatr nie wpłynie na duże opóźnienie, które mogłoby pokrzyżować ich plany. Wylot z Warszawy zaplanowano na godzinę 9:40, a o 18:00 ma się odbyć oficjalny trening w Thorshavn. Nie najlepsze prognozy zapowiadane są także na dzień meczu - ma być zimno i deszczowo, a wiatr ma być tylko trochę słabszy. To może być sporą przeszkodą w trakcie spotkania z Farerami na stadionie Torsvollur.