Pomału tradycją staje się, że koniec roku związany jest z zawirowaniami wokół selekcjonera reprezentacji Polski. Pod koniec 2021 roku z kadry uciekł Paulo Sousa i trzeba było szukać nowego trenera, a tym razem sam PZPN postanowił, że rozpocznie poszukiwania po tym, jak nie zdecydowano się na przedłużenie umowy z Czesławem Michniewiczem. Jak zawsze przy takich okazjach nie brakuje wielu spekulacji i w mediach przewija się mnóstwo nazwisk.
Urban i Papszun skreśleni przez Kuleszę? Wymowne zachowanie
Pojawia się sporo opinii, że tym razem szansę powinien dostać zagraniczny trener. Niedawno media informowały natomiast, że do takiego rozwiązania nie jest przekonany sam Cezary Kulesza i kadrę może objąć m.in. Jan Urban. Najnowsze doniesienia w tej sprawie przekazał Roman Kołtoń. Okazuje się, że prezes PZPN miał nie kontaktować się ani razu i z byłym trenerem m.in. Górnika Zabrze, a także z Markiem Papszunem. - Kulesza na razie nie dzwonił ani do Papszuna, ani do Urbana, a więc najgłośniejszych medialnie polskich nazwisk. Nie wykonał ani jednego takiego połączenia - stwierdził dziennikarz w rozmowie z Polsatem Sport.
- To pokazuje bardzo wyraźnie, że gra na trenera zagranicznego. I to musi być szkoleniowiec z dużym nazwiskiem. Inaczej zostanie przyjęty krytycznie, sceptycznie, wręcz będzie mowa o rozczarowaniu - ocenił Kołtoń. Wiele wskazuje na to, że nazwisko nowego selekcjonera poznamy pod koniec stycznia, o czym prezes PZPN mówił od pewnego czasu.