Arkadiusz Milik po wznowieniu rozgrywek we Włoszech miał już tylko grzać ławę w już i tak upalnej Italii. Piłkarz reprezentacji Polski nie chce przedłużyć wygasającej wkrótce umowy z Napoli, a zagraniczne media przekonują, że wkrótce trafi do Juventusu Turyn - klubu, którego kibice z Neapolu - delikatnie mówiąc - nie darzą sympatią. Milik jednak nie dość, że wciąż gra, to na dodatek idzie mu świetnie. Najpierw był pewnie wykonany rzut karny w finale Pucharu Włoch, który zdecydował o triumfie Napoli nad Juve, wprowadzając w stan ekstazy fanów klubu z południa Włoch. Teraz Milik znów przypomniał, że warto na niego stawiać. W ligowym meczu z Hellas Werona błysnął skutecznością. Była 38. minuta, gdy Matteo Politano dośrodkował z rzutu rożnego wprost na głowę Milika, który sprytnym i precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza. Napoli wygrało 2:0, potwierdzając wysoką formę po restarcie rozgrywek. WIDEO z golem Polaka możecie zobaczyć TUTAJ.
Lewandowscy mają PSA?! Ania wyjawiła, skąd wziął się słodki szczeniak! ZDJĘCIA
Euforia udzieliła się oczywiście pięknej narzeczonej Arkadiusza Milika. Jessica Ziółek mecz oglądała w towarzystwie Ganadora, szczeniaka rasy seter angielski, nowego pupila słynnej pary. Modelka i projektantka mody ostatnio często dzieli się z fanami zdjęciami i materiałami wideo z uroczym pieskiem w roli głównej. Nie inaczej było przy okazji meczu Napoli z Hellas Verona. Wystrojony w klubowe barwy piesek po tych sportowych emocjach też przyciął komara, co uwieczniła za zdjęciu jego pani. Ganador to straszny śpioch. I tym razem też znużony uciął sobie drzemkę.
ZJAWISKOWA Celia Krychowiak prezentuje POKAŹNE PIERSI w męskiej koszuli! Ukradła ją mężowi! ZDJĘCIE