Już ponad czterysta tysięcy osób zostało zakażonych koronawirusem. Bilans ten będzie jedynie się pogarszał, bo kolejne kraje borykają się z ogromną skalą pandemii. Ta natomiast ma wpływ na życie każdego z nas. Codzienność wygląda obecnie zupełnie inaczej i powrót do normalności może zając wiele tygodni. W dużej mierze jednak od nas zależy, czy uda się zahamować pandemię.
Najważniejsza zasadą w najbliższych dniach jest powstrzymanie się od spotkań z innymi osobami, przestrzeganie higieny i unikanie wychodzenia z domu. Są jednak przypadki, w których musimy opuścić cztery ściany. Tym powodem są choćby zakupy. Niedawno można było zobaczyć obrazki z całego świata, gdzie mnóstwo osób czeka w kolejce do supermarketu.
Koronawirus. Guardiola jak Lewandowski. OGROMNA darowizna trenera Manchesteru City
I to właśnie takie sklepy Ashley Young uważa, za największe zagrożenie dla naszego zdrowia. - Supermarket to teraz wasze główne zagrożenie jeśli chodzi o rozprzestrzenianie się wirusa - napisał angielski piłkarz, który jest w epicentrum pandemii. Young na co dzień występuje w Interze Mediolan, a północ Włoch jest obecnie największym siedliskiem koronawirusa w Europie.
Adam Kszczot zadowolony z przełożenia Tokio 2020: Cieszę się, że igrzyska są za rok [WIDEO]
Anglik wystosował szereg apeli za pośrednictwem Twittera. - Ograniczono liczbę osób wchodzących do sklepów. Czekajcie, bądźcie cierpliwi. Jeśli musisz wsiąść do windy, zrób to tylko z jedną osobą i stań po drugiej stronie z twarzą zwróconą do ściany. Nie oddychaj na nieznajomych - radzi piłkarz. Według wielu, jego sugestie są o wiele cenniejsze od tych, które daje rząd Wielkiej Brytanii.