Od paru tygodni Włochy żyją aferą bukmacherską. Na zawieszenie za nielegalną grę u bukmachera skazani zostali już Nicolo Fagioli z Juventusu czy Sandro Tonali, który latem przeniósł się z AC Milan do Newcastle United. Ale nazwisk zawodników, którzy rzekomo mieli także brać udział w nielegalnych grach, jest więcej, a wśród nich pojawił także Nicola Zalewski. Polak od razu jednak zarzekał, że jest niewinny, a AS Roma oraz PZPN nie otrzymały od włoskich służb jakichkolwiek oficjalnych informacji, by Polak miał jakieś problemy z prawem. W obronie 21-latka stanął m.in. Jose Mourinho, a sam zawodnik zapowiedział też, że pozwie ludzi, którzy go oskarżają i wszystko wskazuje na to, że niedługo taki pozew zostanie wystosowany, a odszkodowanie, o które będzie się ubiegać, będzie bardzo pokaźne!
Zbigniew Boniek ujawnia. Zalewski szykuje pozew na kilkadziesiąt milionów!
Zbigniew Boniek był niedawno gościem Kanału Sportowego. Prowadzący rozmowę Mateusz Borek skierował ją w pewnej chwili na aferę bukmacherską, a mało kto tak dobrze zna włoską piłkę, jak właśnie wiceprezydent UEFA. Boniek przekazał, że otoczenie Nicoli Zalewskiego przygotowuje pozew wobec ludzi, którzy go pomówili. Odszkodowanie, jakiego będą żądać, ma wynieść aż 10 mln euro (ok. 44,5 mln złotych). – Dwa dni temu rozmawiałem z jego menadżerem. Mówił, że przygotowują już pozew. Słyszałem, że chcą 10 milionów euro. Coś trzeba z tym zrobić, bo gdyby nie stworzyli pozwu, to znaczyłoby, że to akceptują – ocenił Boniek.
Były prezes PZPN zauważył też, że mimo stresujących tygodni, Nicola Zalewski potrafił poprawić swoją formę piłkarską. – Stała się jednak dziwna rzecz - gdy zaczęto go szkalować i o tym mówić, to zupełnie zmienił swoją formę na boisku. W ostatnich meczach był naprawdę dobry. To był Nicola Zalewski sprzed 6-8 miesięcy. W meczu reprezentacji U-21 był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem spotkania – zauważa Zbigniew Boniek.