Mecz pomiędzy Genoą a AS Romą był pełen drobnych podtekstów. Zespół gospodarzy po raz pierwszy poprowadził bowiem Andrij Szewczenko, były gwiazdor Milanu, który na początku obecnego wieku robił prawdziwą furorę w Serie A. Warto jednak pamiętać, że Ukrainiec miał też okazję grać pod wodzę Jose Mourinho, obaj panowie spotkali się bowiem w Chelsea FC. Dla gości ze stolicy Włoch było to też niezwykle ważne spotkanie, zwycięstwo pozwalało bowiem wyprzedzić lokalnego rywala i awansować na 5. lokatę w tabeli ligi włoskiej.
Mecz bardzo długo nie układał się po myśli romanistów i wszystkie znaki na niebie i ziemi zwiastowały bezbramkowy remis. Sytuację zmieniło jednak pojawienie się na boisku Felixa Afeny-Gyana. Młodziutki piłkarz rodem z Ghany w 74. minucie pojawił się na murawie, a mimo to zdołał zapisać na swoim koncie dublet. 18-latek rezultat spotkania otworzył w 82. minucie, a w czwartej minucie doliczonego czasu gry popisał się fenomenalnym uderzeniem z dalszej odległości, ustalając wynik meczu na 2:0. Jak wyjawił Mourinho na pomeczowej konferencji, bohater spotkania z Genoą poza zyskaniem zaufania portugalskiego szkoleniowca może liczyć także na… nowe buty.
- Obiecałem mu, że jeżeli zdobędzie bramkę, kupię mu buty, które kosztują dużo pieniędzy, 800 euro, a bardzo mu się podobają. Nie mogę powiedzieć, o jaką markę chodzi. Przybiegł do mnie i powiedział, żebym o tym pamiętał. Jutro rano je kupię. Jutro gra też Primavera, ale Alberto De Rossi musi mi wybaczyć, Felix nie będzie do jego dyspozycji – powiedział z uśmiechem 58-latek. - Byłem zachwycony jego determinacją w polu karnym, nie jest taktycznym fenomenem, ale potrafi być zabójczy w polu karnym. Urzekła mnie też jego pokora. Wielu piłkarzom młodego pokolenia jej brakuje, myślą, że wiedzą wszystko, a on chłonie wszystko i chce się uczyć – dodał po chwili „The Special One”.
Dzięki zwycięstwu Jose Mourinho oraz jego podopieczni awansowali na 5. lokatę w Serie A. „Giallorossi” mają w dorobku 21 punktów, lecz do prowadzącego duetu SSC Napoli – AC Milan tracą aż 10 „oczek”. Andrij Szewczenko będzie miał natomiast nad czym pracować w nowym zespole – Genoa z 13 meczów wygrała bowiem tylko jeden i z 9 punktami na koncie zajmuje 18. miejsce, oznaczające spadek do niższej klasy rozgrywkowej.