Nic nie zapowiadało tak czarnego scenariusza dla 27-letniego obrońcy, gdy w sierpniu ubiegłego roku przechodził z francuskiego Clermont Foot za 5 milionów euro. Już sama kwota transferu świadczy, że Cagliari wiązało z Polakiem duże nadzieje. Początek miał w miarę udany bo szkoleniowiec Cagliari, słynny Claudio Ranieri stawiał na Polaka. Zagrał w pięciu meczach ligowych, ale później było już tylko gorzej. Ostatni mecz w Serie A zagrał 8 października, po czym wylądował na ławie.
1 listopada zagrał jeszcze przeciwko Udinese w Pucharze Włoch i na tym koniec. Selekcjoner Michał Probierz dał mu szansę w meczu towarzyskim z Łotwą, ale to nie zmieniło jego sytuacji w klubie. Włoskie media a konkretnie "Tutto Cagliari" informuje, że Cagliari rozważy sprzedaż Wieteski w tym oknie transferowym, które we Włoszech zostało otwarte dzisiaj. Tyle, że w tym sezonie grał już w dwóch klubach, Clermont Foot i Cagliari. To oznacza, że nie może grać w trzecim. Rozwiązaniem mógłby być powrót do Clermont Foot albo transfer do ligi, która nie rozpoczęła jeszcze sezonu. Chodzi o taki kraj w którym gra się systemem wiosna – jesień. Wieteska znalazł się w trudnej sytuacji w kontekście gry w kadrze. Jeśli pozostanie w Cagliari i będzie siedział na ławce, to trudno będzie o powołania od selekcjonera reprezentacji.
Nie żyje Ireneusz Serwotka. Stworzył potęgę klubu z Wodzisławia