W obecnym sezonie pewne rzeczy w Napoli są oczywiste. Ot, choćby to, że gole zdobywa Victor Osimhen. 24-letni Nigeryjczyk trafił i tym razem – po raz piąty w styczniu, po raz 14. w całym sezonie. Potem lider zmarnował jednak parę okazji i został za to pokarany. Bajeczne zagranie Nicoli „Golden Boya” Zalewskiego dało gościom wyrównanie.
Polski reprezentant popisał się precyzyjnym zagraniem „na nosek” do Stephana El Shaarawy'ego, który tak zegarmistrzowskiego podania młodszego kolegi po prostu zmarnować nie mógł! Na kwadrans przed końcem wydawać się więc mogło, że neapolitańczycy zadowolić się będą musieli trzecim w tym sezonie remisem. W tym momencie jednak klasę pokazał drugi z naszych kadrowiczów, obecnych na murawie.
To z Piotrem Zielińskim w 86 minucie wymienił podania „z klepki” wprowadzony 10 minut wcześniej Giovanni Simeone, by zakończyć fantastyczną dwójkową akcję walnięciem w same widły rzymskiej bramki. Mimo szaleńczego naporu gości, gospodarze prowadzenia już nie oddali, dzięki czemu ich przewaga nad Interem (który w tym sezonie jako jedyny zdołał wygrać z Napoli) wynosi trzynaście punktów.