Nie jest tajemnicą, że relacje na linii Inter Mediolan - Mauro Icardi nie są najlepsze od kilku miesięcy. Napastnik popadł w konflikt z władzami i kibicami. Nie po drodze było mu również z byłym szkoleniowcem ekipy z San Siro, Luciano Spallettim. Nowy trener Interu, Antonio Conte, nie widzi natomiast Argentyńczyka w swoim pomyśle na drużynę.
Nie dziwi więc, że Icardi chce odejść z Mediolanu. A zainteresowanych nie brakuje. Według najnowszych doniesień włoskiego dziennika "Repubblica", właściciel Napoli, Aurelio de Laurentis prowadzi wstępne rozmowy z Wandą Icardi. Żona i zarazem agentka argentyńskiego piłkarza może spowodować, że z drużyny wicemistrza Włoch odejdzie Arkadiusz Milik.
Wszystko za sprawą możliwej wymiany, do jakiej mogłoby dojść na linii Mediolan - Neapol. Dziennikarze informują, że reprezentant Polski miałby stanowić część rozliczenia za Icardiego. Wszystko po to, aby nie wydawać na napastnika bajońskiej sumy. Napoli jest gotowe zaoferować Argentyńczykowi umowę, na mocy której otrzymywałby wynagrodzenie wynoszące 7 mln euro rocznie. Priorytetem dla Icardiego jest jednak transfer do Juventusu, a Neapol traktuje jako rozwiązanie awaryjne.
Polecany artykuł: