Arkadiusz Milik może już pakować walizki, a klub z Neapolu ma nadzieję, że podczas zimowego okna transferowego uda się sprzedać polskiego napastnika, któremu latem kończy się kontrakt. W wyniku odrzucenia wszystkich ofert, jakie Milik otrzymał latem, zespół spod Wezuwiusza zdecydował się odsunąć Polaka od gry. Obecnie napastnik może tylko trenować z pierwszym zespołem. Po jednym z treningów Milik postanowił podzielić się w mediach społecznościowych zdjęciem w bluzie Napoli i uśmiechem na twarzy. Włoskim dziennikarzom sportowym oraz kibicom ekipy z Neapolu ten zabieg się jednak nie spodobał.
- Kontynuuję swoje treningi z uśmiechem na twarzy. Wesołych Świąt - napisał na Instagramie Milik. Jeden z włoskich dziennikarzy sportowych, Alfredo Pedulla stwierdził, że Polak nie powinien publikować takich treści w swojej sytuacji. - Osoby, które pomagają Milikowi w prowadzeniu jego mediów społecznościowych powinny sugerować mu ich zamknięcie i ukrywanie się - stwierdził dziennikarz w rozmowie na Canale 8. - Tego typu zdjęcie jest w złym guście. To brak szacunku dla grupy i dla zespołu, który Ci płaci... - podsumował.
Robert Lewandowski UJAWNIŁ nieznane zdjęcie z tatą. Wzruszający wpis piłkarza, piękne słowa
Arkadiusz Milik od miesięcy jest jednym z głównych bohaterów plotek transferowych, a jego nazwisko padało już w kontekście ewentualnego przejścia chociażby do Atletico Madryt, Juventusu, czy Tottenhamu. Sam Aurelio de Laurentiis ma być przekonany o tym, że polski napastnik potajemnie dogadał się z ekipą Starej Damy i dlatego odrzucił wszystkie dotychczasowe oferty. O tym, gdzie finalnie trafi Milik dowiemy się najprawdopodobniej w najbliższych tygodniach.