Karamoh to Iworyjczyk, który swego czasu walczył o miejsce w składzie Interu Mediolan. W ekipie ze stolicy Lombardii nie zagrzał jednak miejsca na dłużej, przez co musiał poszukać miejsca gdzie indziej. Latem na stałe wykupiła go Parma, która liczy, że gwiazda zawodnika z Afryki rozbłyśnie i pozwoli zainkasować sporo punktów na włoskich boiskach, a potem solidnie zarobić na sprzedazy piłkarza do innego zespołu.
Wyszła na jaw prawda o ojcu Roberta Lewandowskiego. Te słowa ZAWAŻYŁY na wszystkim
Karamoh przyzwyczaił jednak fanów Serie A nie tylko do tego, że potrafi pokusić się na boisku o ekstrawaganckie zagranie, ale także, iż to samo jest w stanie uczynić... ze swoją fryzurą. Oficjalny profil na Instagramie przypomniał jedno ze zdjęć piłkarza, pod którym fani w komentarzach nie mieli wątpliwości. Stwierdzili, że Iworyjczyk występuje na głowie z wielkim pająkiem i ochrzcili go "Tarantulą".
Cóż - jeśli jakiś rywal nie spodziewał się takiej fryzury i ujrzał ją jedynie z daleka, to bez wątpienia mógł się przestraszyć. Faktycznie można uznać coś takiego za ogromnego pająka!