Ostatnie tygodnie w Romie nie były spokojne. Właściciel klubu, Dan Friedkin, nie był zadowolony ze współpracy z dotychczasowym prezesem Pietro Berardim. Friedkin postanowił zwolnić Włocha ze skutkiem natychmiastowym. Miały pojawić się "pewne rozbieżności dotyczące planowania w klubie". Gwoździem do trumny był fakt, że prokuratura przejęła dokumenty związane z transferami Romy. "Giallorossi" nie podali oficjalnego powodu zwolnienia, ale rozpoczęli już poszukiwania nowego prezesa. Ma on poprowadzić nowe otwarcie, a wedle "La Gazzetta dello Sport" powstała wąska lista kandydatów, na której znalazł się m.in. Zbigniew Boniek!
Życie Zbigniewa Bońka zmieni się w jednej chwili? Może zostać prezesem AS Roma
Były prezes PZPN jest jedną z pięciu rozważanych osób. Za Bońkiem mają przemawiać rozległe międzynarodowe kontakty i duże doświadczenie na wysokich stanowiskach. Poza 9-letnią prezesurą w polskim związku od 2017 r. mocno angażuje się w działalność UEFA, gdzie w 2021 r. został wiceprezydentem UEFA. Przeszłość w Romie sprawia, że jest jednym z kandydatów. Od dawna mówiło się, że odnalazłby się na stanowisku dyrektorskim w tym klubie i niewykluczone, że niedługo tak się stanie.
Wśród jego konkurentów są: Umberto Gandini (były prezes Romy w latach 2016-2018 i prezes koszykarskiej Serie A od 2020 r.), Michael Wendell (dyrektor handlowy Romy), Vito Cozzoli (prezes szkoły Sport e Salute) i Diego Nepi (dyrektor generalny Sport e Salute). Najwyżej mają stać akcje Wendella, który jest jedną z bardziej zaufanych osób właściciela. Boniek również jest rozważany i wiadomo, że niezależnie od wyboru, nowy prezes będzie musiał skupić się na rozmowach ws. nowego stadionu i budowie drużyny, która walczy o udział w przyszłorocznej Lidze Mistrzów.