Reprezentacja Polski pożegnała się z turniejem olimpijskim siatkówki w Tokio, przegrywając 2:3 z reprezentacją Francji. Wśród głosów kibiców i ekspertów nie zabrakło opinii Mateusza Borka, który postanowił odnieść się do spotkania. Współzałożyciel "Kanału Sportowego" nie mógł ukryć żalu po zakończeniu tie-breaka, o czym powiedział na swoich mediach społecznościowych.
Bartosz Kurek nie wytrzymał! Gorzkie łzy po porażce z Francją
Reprezentacja Polski przegrywa z Francją. Mateusz Borek zabrał głos
Dziennikarz, który ma za sobą komentowanie Euro 2020 na antenie TVP, od samego początku śledził mecz siatkarzy przeciwko "Tricolores" za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. Tuż po skończonym spotkaniu dziennikarz nie mógł ukryć rozczarowania i przyznał, że drużyna pod kierownictwem belgijskiego szkoleniowca rozegrała po prostu bardzo słabe spotkanie.
- To nie był dobry mecz Polaków. Niestety. Byliśmy słabi w zbyt wielu elementach. Druga grupa była nieporównywalnie mocniejsza. Wszyscy półfinaliści turnieju olimpijskiego z grupy B. - napisał Mateusz Borek tuż po zakończonym meczu.
Aby zobaczyć reakcję kibiców po meczu Polaków z Francuzami, przejdź do galerii poniżej.
Vital Heynen wskazał przyczynę porażki, zadecydował jeden moment
Mateusz Borek wskazał, ile czekamy na medal w dyscyplinie drużynowej. Zaraz miną trzy dekady!
Dziennikarz przypomniał kibicom także, ile właściwie czekamy na medal w konkurencji drużynowej. Przypomnijmy, że ostatnim medalem wywalczonym przez drużynę narodową w dyscyplinie drużynowej był srebrny krążek wywalczony w trakcie igrzysk olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku.
- Ostatni polski medal w grach zespołowych to cały czas piłkarze Janusza Wójcika z 1992 roku z Barcelony. - mówi Mateusz Borek.