- Stołówka wygląda obłędnie. Można tu zjeść dosłownie wszystko. Potrawy z każdego zakątka świata - relacjonuje Patrycja Adamkiewicz (24 l.), dzieląc się z nami zdjęciami z miejsca, gdzie posilają się nasi sportowcy. Reprezentantka Polski w teakwondo już w niedzielę powalczy o medal w taekwondo. Dlatego przecierała szlaki w wiosce olimpijskiej, która w przez pandemiczne obostrzenia dostępna jest dla zawodników tylko pięć dni przed startem. - Gdyby nie pleksi, które nas nieco ograniczają i utrudniają komunikowanie, to człowiek, zapomniałby o pandemii - dodaje.
Na plastikowe bariery oddzielające sportowców w stołówce narzekali też inni sportowcy. Nasza utytułowana windsurferka Zofia Klepacka (35 l.) żartowała nawet, że w czasie posiłków można poczuć się jak w kryminale. - Ciężko się przez to rozmawia, ale dajemy radę - śmieje się polski pływak Kacper Majchrzak (29 l.).
Skoro to Japonia to jest też oczywiście sushi, którym zajadał się Rafał Kawęcki (30 l.).
- Na stołówce jest ogrom potraw do wyboru, kuchnia japońska, chińska, wegetariańska, europejska, arabska, amerykańska, śródziemnomorska. Do tego mnóstwo automatów z darmowymi napojami - wylicza pływak Kacper Stokowski (22 l.), który powalczy w sztafecie 4x100 m stylem zmiennym i 100 m stylem grzbietowym.